Uwielbiam kosmetyczne zakupy, stojąc przy sklepowej półce czy też przeglądając katalogi nagle okazuje się, że jest tyle produktów, które są mi niezbędne ;-) Ostatnio staram się kontrolować ten mój zakupoholizm, chociaż niestety z różnym skutkiem. dzisiaj pokażę Wam zakupy lipcowe i powiem w sekrecie, że na sierpień też już coś zdążyło wpaść w moje łapki.
Zaczynamy od malutkiego zamówienia z Marizy :-)
Gąbeczki do zmywania maseczek glinkowych zawsze się przydadzą, ponadto skusiłam się na puder ryżowy w kamieniu i mini lakier w ślicznym różowiutkim kolorze.
Obok Avonu też nie przeszłam obojętnie, chociaż większość to gratisy, które mnie oczywiście niezmiernie cieszą :-) Na zdjęciu brakuje jeszcze zegarka, który zamówiłam i teraz namiętnie noszę :-)
Zamówienie ze Skarbów Syberii. Większość to produkty do włosów, które idą u mnie w dużych ilościach, więc nie potrafiłam sobie odmówić, zwłaszcza, że robiłyśmy współne zamówienie z koleżanką i skorzystałyśmy z darmowej wysyłki.
Kilka saszetkowców, które uwielbiam.
I kilka pełnowymiarowych kosmetyków.
Będąc w Lublinie nie mogę nie wejść do Yves Rocher. Zawsze się na coś skuszę. Na szczęście dla mnie i mojego portfela takie wizyty nie wypadają często.
I kilka gratisów z Tso Mornini :-) Dzięki Monika :-*
A jak tam Wasze lipcowe nowości??
Szalejecie czy raczej ograniczacie zakupy??