Płyn micelarny
Oczyszczanie
do demakijażu twarzy i oczu
wyciąg z pereł i kwas hialuronowy
Celia de Luxe
Płyny micelarne już na stałe zagościły na mojej łazienkowej półce. Świetnie się u mnie sprawdzają do demakijażu oczu. Twarz tym kosmetykiem zmywam rzadziej, z reguły wtedy gdy dopadnie mnie tak zwany "leń". Nie przywiązuję się jednak do jednej firmy, bo lubię testować nowości, dlatego też za każdym razem kupuję taki, którego jeszcze nie miałam. W tej chwili kończę płyn micelarny z Celii, o którym Wam dzisiaj troszkę opowiem.
Informacje od producenta:
Polecany do wszystkich typów cery w każdym
wieku. Zawiera ekskluzywny wyciąg z naturalnych pereł, kwas hialuronowy,
glicerynę i d - pantenol.
Zalety:
- starannie usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu,
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia,
- pozostawia skórę delikatną w dotyku,
- formuła 2 w 1 skutecznie zastępuje mleczko i tonik.
Zalety:
- starannie usuwa ze skóry zanieczyszczenia i resztki makijażu,
- łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia,
- pozostawia skórę delikatną w dotyku,
- formuła 2 w 1 skutecznie zastępuje mleczko i tonik.
Skład:
aqua, PEG-7, glyceryl cocoate, glycerin, PEG-40 hydrogenated castor oil, sodium hyaluronate, hydrolyzed pearl, sea salt, panthenol, disodium EDTA, DMDM hydantoin, lodopropynyl butylcarbamate, methylisothiazolinone, parfum
Moja opinia:
Kosmetyk znajduje się w wysokiej, smukłej białej plastikowej butelce o poj. 200 ml. Szata graficzna prosta, nieprzeładowana, miła dla oka, ale ze wszystkimi niezbędnymi informacjami na temat produktu. Wadą tego opakowania jest to, że jest ono nieprzezroczyste, przez co nie można precyzyjnie określić stopnia zużycia płynu.
Butelka wyposażona jest w zamknięcie na zatrzask, które niestety nie jest zbyt trwałe, ponieważ już na początku użytkowania oderwał mi się jeden z "zawiasów".
Otwór dozujący odpowiednich rozmiarów, więc nie ma problemu z ilością płynu, która wylewamy na wacik, a co za tym idzie nie marnujemy niepotrzebnie kosmetyku.
Zapach ładny, delikatny, przyjemny, nienachalny jednak niewyczuwalny po aplikacji.
Konsystencja, typowa dla tego tupu kosmetyków, czyli wodnista.
Dobrze radzi sobie ze zmywaniem codziennego makijażu, zarówno z twarzy, jak i oczu.
Świetnie odświeża twarz, nie ściąga skóry, nie przesusza wrażliwych okolic oczu.
Delikatnie się lepi po aplikacji, ale ja i tak zawsze po płynie micelarnym używam jeszcze żelu do mycia twarzy, więc nie jest to dla mnie wada, która dyskwalifikowałaby ten kosmetyk.
Ponadto nie szczypie w oczy, nawet jeśli wyleje nam się na wacik odrobinę więcej płynu niż zamierzaliśmy.
Dodatkowym atutem jest jego niska cena (ok. 8 zł) i fakt, że jest to polski kosmetyk.
Podsumowując: dobry płyn do codziennego demakijażu. Bardzo chętnie jeszcze kiedyś do niego powrócę.
Znacie kosmetyki Celii??
Macie wśród nich swoich ulubieńców??
Podoba mi się wygląd buteleczki.
OdpowiedzUsuńMiło, że nie ściąga skóry i nie szczypie w oczy.
Szkoda tylko, że kosmetyki Celii nie są wszędzie dostępne.
ja mam ulubieńca z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki Celi, ale tego akurat płynu nie miałam.
OdpowiedzUsuńNigdzie nie spotkałam tego płynu micelarnego, a szkoda, bo bardzo chętnie bym go wypróbowała. Jak tylko gdzieś zobaczę to na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie używałam jeszcze żadnego kosmetyku firmy Celia :/ gdyby nie moje zapasy... ;)
OdpowiedzUsuńNigdzie go jeszcze nie spotkałam. Zachęca mnie to, że dobrze zmywa makijaż :)
OdpowiedzUsuńkompletnie nie znam kosmetyków celia, nawet nie widuję ich w żadnych sklepach...
OdpowiedzUsuńNie znam tego płynu micelarnego :) w ogóle mało słyszałam o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu- fajnie że się spisał :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jakiś krem tej firmy. Ja za to nie lubię tej tłustej warstwy bo lubię też płynem zmywać inne zanieczyszczenia.
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale fajnie się prezentuje i dobrze, że się spisał:]
OdpowiedzUsuńCelia kojarzy mi się raczej z kolorówką. Płynów micelarnych w ogóle nie używam, więc kosmetyk raczej nie dla mnie. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa forma aplikatora jeśli chodzi o płyn micelarny, nie spotkałam się z takim :)
OdpowiedzUsuń