Przeciwzmarszczkowa maseczka
regenerująca do twarzy
Noni Care
Jakiś czas temu kosmetyki Noni Care ogromnie mnie kusiły. Niestety w moim mieście znalazłam tylko maseczki z tej firmy. Bez zastanowienia wrzuciłam je do koszyka, cała uradowana, ze w końcu coś udało mi się kupić z tej firmy.
Z uwagi, na to, że dzisiaj mam wolne, a mąż w pracy postanowiłam z rana zaaplikować sobie na "pyszczek" właśnie tą maseczkę.
Informacje od producenta:
Maseczka w formie kremu przeznaczona do regeneracji i odżywienia skóry twarzy i szyi. Dzięki wysokiej zawartości naturalnych ekstraktów z owoców noni, acai, daktyli i granatów bogatych w witaminy (A, B1, B2, C), mikroelementy, polisacharydy i flawonoidy maseczka daje spektakularny efekt wygładzenia i rewitalizacji. Zawarte w ekstraktach owocowych a-hydroksykwasy (AHA) działają delikatnie złuszczająco i nawilżająco.
Maseczkę można pozostawić na skórze bez zmywania (np. na noc) co pogłębi i przyspieszy efekty działania.
Skład:
Moja opinia:
Maseczka dostępna w 11 ml saszetce. Opakowanie ma głębokie wcięcia po bokach, które bardzo ułatwiają otwieranie.
Szata graficzna bardzo kolorowa, przyciągająca wzrok, zachęca do kupna.
Konsystencja bardzo kremowa, aksamitna, miękka, typowo kremowa. Na zdjęciu widoczne są niewielkie grudki, ale znikają one przy rozsmarowywaniu.
Aplikacja bardzo przyjemna, maseczka dobrze trzyma się twarzy, nie spływa. Usunięcie jej również jest łatwe i bezproblemowe - wystarczy wacik kosmetyczny.
Zapach jednak mnie rozczarował. Spodziewałam się ładnej, owocowej woni, ale jest ona zbyt słaba, żeby się przebić przez chemiczny zapach. Na szczęście nie jest on wyczuwalny po aplikacji.
A jak tak maseczka zadziałała na moją skórę?? Niestety nic wam na ten temat nie powiem, bo jak szybko ją nałożyłam, tak szybko ją zmyłam.
Niemal od razu po aplikacji moja twarz zareagowała pieczeniem, a spod maseczki zaczęła wyglądać zaczerwieniona skóra. W związku z tym nie zastanawiałam się długo i po około 2 minutach zmyłam ją z twarzy. Po zmyciu dokładnie odcinały się miejsca gdzie była nałożona maseczka. Moja twarz była czerwona, a skóra gorąca. Na szczęście ten efekt utrzymywał się "tylko" przez ok 2 godz, ale nawet nie chcę myśleć, jak by wyglądała, gdybym potrzymała ją dłużej.
Do tej pory w taki sposób moja skóra twarzy reagowała tylko na alcohol denat w kosmetykach. Jednak tego składnika nie ma w tej maseczce. I teraz się zastanawiam czy to reakcja uczuleniowa na jakiś składnik pochodzenia roślinnego, czy po prostu za duże stężenie któregoś z nich.
Dostępność: mniejsze drogerie kosmetyczne, niektóre Rossmanny, internet
Cena: ok. 3 zł
Testowałyście jakieś kosmetyki tej firmy??
Jak się u Was sprawdziły??
miałam taką ale serię nawilżającą :) bardzo fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńkurde już któryś raz czytam,że ona tak podrażnia cerę..
OdpowiedzUsuńnie miałam nic tej marki. maseczki podobno są w naturze.
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam coraz więcej o maseczkach, które powodują pieczenie lub podrażnienie skóry :/
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ta maseczka.
OdpowiedzUsuńo kurczę dobrze że podrażnienie zeszło tego samego dnia :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta sama wersja jakiś czas temu również tak mnie podrażniła :/
OdpowiedzUsuńNiestety nic nie miałam z tej firmy - ale jak podrażniła to może jednak warto spasować i jej nie kupować :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła. ja mam pomadkę truskawkowo-aloesową noni care i bardzo ją lubię.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy i skoro ta maseczka się nie sprawdza, to też jej nie kupię :/
OdpowiedzUsuńnic nie miałam tej firmy.. ale teraz się boję, żeby nie było takiego efektu jak u Ciebie;/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak alergicznie zareagowała Twoja skóra.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam masek tej marki i raczej tego nie zrobię, już nie raz czytałam o tym, że powoduje reakcje alergiczne, takie jak u ciebie, dobrze że na czas zareagowałaś.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie wcześniej czytałam, że te maseczki uczulają.
OdpowiedzUsuń