Projekt Denko jest idealny dla mnie. Pozwala mi łudzić się nadzieją, ze jeszcze jakoś panuję nad moimi kosmetykami. Już dobre pół roku temu zaprzestałam kupowania hurtowych ilości kosmetyków. W tej chwili staram się sumiennie zużywać to, co posiadam.... a uwierzcie mi jest tego sporo :-/ Każde kolejne denko uszczupla moje zapasy i wywołuje uśmiech na twarzy :-)
Do tej pory denko gościło u mnie co miesiąc. Niestety w listopadzie kompletnie nie miałam czasu na robienie zdjęć, dlatego też w tym wpisie będziecie mogli zobaczyć moje dwumiesięczne zużycia :-) Ilość zdenkowanych kosmetyków może nie powala, ale zawsze to o te kilka rzeczy mniej w zapasach :-)
Oto pudełko denkowe z listopada i grudnia 2013 roku:
A w nim znalazły się takie puste opakowania:
Odświeżający żel pod prysznic z grejpfrutem i pomarańczą Joanna Naturia - ładnie, intensywnie pachnący żel, ale raczej na lato - więcej o nim można przeczytać tutaj
Żel pod prysznic, ostatni już z trójki przywiezionej z Finlandii - fajnie się pienił, ładnie pachniał i skutecznie odświeżał ciało
Tonik bezalkoholowy Melisa Uroda - bardzo polubiłam ten tonik, dobrze się u mnie sprawdzał, zdecydowanie warto się za nim rozejrzeć, więcej o nim napisałam tutaj
Nawilżający płyn micelarny 4w1 Eveline - do zmywania codziennego makijażu ok, z mocniejszym radzi sobie średnio; więcej o nim tutaj
Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Nivea - należy do tej kategorii kosmetyków, które albo się kocha albo nienawidzi; u mnie sprawdza się znakomicie, a więcej o nim przeczytacie tutaj
Hipoalergiczna emulsja do higieny intymnej Biały Jeleń - bardzo dobrze się u mnie sprawdziła, więcej o niej tutaj
Żel do higieny intymnej z ekstraktem z kory dębu Joanna Naturia - niby dobry, robił co miał robić, ale miał jedną wadę, która przeszkadzała mi w użytkowaniu; więcej napiszę o nim wkrótce.
Rozgrzewający balsam do stóp Pat&Rub - przepiękny zapach, jednak moich stóp nie rozgrzał; pełna jego recenzja tutaj
Krem do rąk CCS - bardzo fajny, przyjemny w użytkowaniu krem, szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej warstwy
Dezodorant w sprayu Manila Bond - sama nie kupuję dezodorantów w takiej formie, ale jak dostanę, to zużyję
Mydło w płynie Apart - fajne kremowe mydło, nie przesuszało dłoni, ale zapach nie do końca mi odpowiadał. Z chęcią bym wypróbowała inna wersję zapachową.
Cukrowo - orzechowy peeling do ciała Vintage Body Oil - fantastyczny zapach i świetne działanie popsuła gruba, tłusta warstwa, która zostawała po jego użyciu; jednak z chęcią przygarnęłabym masło do ciała z tej serii; pełna recenzja znajduje się tutaj
Mus do ciała czerwone owoce Ava - bardzo fajne mazidło do ciała, niestety z konsystencją musu niewiele ma wspólnego; więcej o nim tutaj
Mus do ciała czerwone owoce Ava - bardzo fajne mazidło do ciała, niestety z konsystencją musu niewiele ma wspólnego; więcej o nim tutaj
Maseczka pielęgnująca do włosów farbowanych z makiem i bawełną Joanna Naturia - używałam jako maskę i jako odżywkę do szybkiego spłukania, w obu wypadkach sprawdziła się znakomicie
Matująco - nawilżający krem na dzień Soraya - u mnie sprawdził się znakomicie, matowił na kilka godzin i nie przesuszał skóry; więcej o nim tutaj
Organiczny balsam do ust bawełna Bielenda - zdołałam zużyć tylko pół opakowania, jest ogromnie wydajny, jednak nie pomoże na popękane czy spierzchnięte usta
Organiczny balsam do ust bawełna Bielenda - zdołałam zużyć tylko pół opakowania, jest ogromnie wydajny, jednak nie pomoże na popękane czy spierzchnięte usta
Maseczka redukująca zmarszczki Dermo Minerały - kupuje za każdym razem, gdy jest dostępna; więcej o niej tutaj
Odżywczo - relaksująca maseczka z ekstraktem z czereśni i imbiru Mincer - całkiem przyzwoita maseczka, ładnie nawilżyła i odżywiła skórę
Duet do stóp Granat Bielenda - fajny zestaw do pielęgnacji stóp, szczególnie peeling, więcej tutaj
Chusteczki nawilżane - stały punkt moich denek :-)
Uffffff..... troszke jednak tego było do ogarnięcia :-)
Cukrowo orzechowy peeling brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńW sumie nic z tego denka nie miałam, ale wiele mnie zaciekawiło, m.in. peeling do ciała Vintage :D A żele z Joanny mnie kuszą, ale w tych jadalnych smakach :D Ostatnio widziałam pierniczki, szarlotki, mmm :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel Naturia i żel do higieny Biały jeleń :)
OdpowiedzUsuńpieknie :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten mus do ciała i używałam go latem i bardzo fajnie się sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńdużo tego, miałam kilka rzeczy najbardziej byłam zadowolona z maseczki Dermo Minerały :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z niecierpliwością wyczekuję, gdy maseczki z Dermo minerałów będą dostępne :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta maska do włosów z makiem Joanny ;)
OdpowiedzUsuńNie takie małe to denko :)
OdpowiedzUsuńI mnie ciekawi ta maska do włosów Joanny.
Całkiem nieźle Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńCiekawe denko, szkoda, że jeszcze nic nie miałam :(
OdpowiedzUsuńFakt, dużo tego się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńSpore denko. Gratuluję tylu zużyć. Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko zel z Joanny ale w innym zapachu całkiem fajny był aczkolwiek są i lepsze żele :D
OdpowiedzUsuńA maseczką do włosów Joanny mnie zaciekawiłaś bardzo - muszę poszukać jej u siebie gdzieś :)
spore denko, ciekawe produkty, nie miałam niestety żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńale Ci się dużo udało zdenkować;)
OdpowiedzUsuńZnam tonik z Melisy. Czasami jest u mnie ok a czasami jak by mnie zapychał.
OdpowiedzUsuńspore to denko ;d ja koniecznie muszę właśnie wypróbować toniku Melisy ;)
OdpowiedzUsuńwidzę pare znajomych kosmetyków :)))
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć :)) sporo tego :)
Maska z Joanny ciekawa - a denko ogólnie bardzo mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńcałkiem sporo Ci ubyło :) podziwiam za tę abstynencję zakupową - ja mimo ogromnego zapasu kupuję nadal i jak ostatnio policzyłam produkty z tych najpopularniejszych kategorii (czyli żele/płyny, masła/balsamy, kremy do rąk itp.) to się przeraziłam...
OdpowiedzUsuńsporo tego... mi kompletnie nie idzie denkowanie ostatnio.
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńUzbierała się troszkę przez te dwa miesiące, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWidzę bardzo fajne produkty, ja ostatnio również ograniczyłam kosmetyczne zakupy :)
ladne denko! ;D
OdpowiedzUsuńPłyn z Eveline narazie sama stosuję, obecnie jest średniakiem:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że zużyte. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDużo osób poleca ten tonik melisy, skuszę się na niego i ja ;))
OdpowiedzUsuńno jest tego troszkę :)
OdpowiedzUsuńja nie robię denka co miesiąc tylko co kilka,łatwiej mi wtedy wszystko kontrolowac :)
ja miałam maseczkę do włosów joanny z lnem, działała cuda ale od lat w sklepach już jej nie widzę.
OdpowiedzUsuń