Puder w kulkach
Ideal Glow Celebration Pearl
nr 02
Ingrid
nr 02
Ingrid
Recenzja tych kulek miała pojawić się odrobinę wcześniej, ale praca po 200 godzin w miesiącu, działka i organizacja spotkania skutecznie pochłaniają mój czas.
Kosmetyki Ingrid coraz bardziej mi się podobają i coraz więcej ich w mojej kosmetyczce. Po toniku, o którym pisałam w poprzednim wpisie, pudrze w kulkach, o którym więcej za chwilę, mam ochotę na lakiery tej firmy.
Kosmetyki Ingrid coraz bardziej mi się podobają i coraz więcej ich w mojej kosmetyczce. Po toniku, o którym pisałam w poprzednim wpisie, pudrze w kulkach, o którym więcej za chwilę, mam ochotę na lakiery tej firmy.
Informacje od producenta:
Puder w kulkach w eleganckim, wygodnym i estetycznym opakowaniu gwarantuje idealne wykończenie makijażu. Perfekcyjnie łączy się z podkładem i pudrem. Lekko opalizujące drobinki rozświetlają cerę, niwelują oznaki zmęczenia, pomagają modelować kontur twarzy oraz nadają jej zdrowy wygląd. Puder przeznaczony do każdego typu cery.
Puder w kulkach w eleganckim, wygodnym i estetycznym opakowaniu gwarantuje idealne wykończenie makijażu. Perfekcyjnie łączy się z podkładem i pudrem. Lekko opalizujące drobinki rozświetlają cerę, niwelują oznaki zmęczenia, pomagają modelować kontur twarzy oraz nadają jej zdrowy wygląd. Puder przeznaczony do każdego typu cery.
Skład:
Moja opinia:
Puder znajduje się w kartonowym opakowaniu, które kryje plastikowy, przezroczysty słoiczek mieszczący 15 g kulek. Samo opakowanie wygląda elegancko i kobieco. Jednak nie jest ono zbyt solidne, a wrzucone luzem do torebki potrafi się otworzyć, dlatego polecam używać w domu, ewentualnie nosić w kosmetyczce, aby zminimalizować straty.
Puder znajduje się w kartonowym opakowaniu, które kryje plastikowy, przezroczysty słoiczek mieszczący 15 g kulek. Samo opakowanie wygląda elegancko i kobieco. Jednak nie jest ono zbyt solidne, a wrzucone luzem do torebki potrafi się otworzyć, dlatego polecam używać w domu, ewentualnie nosić w kosmetyczce, aby zminimalizować straty.
Pod czarną nakrętką ze złotymi napisami, mamy jeszcze dodatkowe zabezpieczenie w postaci półprzezroczystej nakładki.
Puder dostępny jest w 3 kolorach. Ja skusiłam się na nr 02. Chociaż w tej chwili chętnie zaprzyjaźniłabym się z nr 01, który jest bardziej rozświetlający i nie zawiera w sobie ciemnych kulek.
W słoiczku znajdujemy 2 rodzaje kulek: jasnoróżowe i brązowe. Kulki są bardzo dobrze napigmentowane. Te brązowe mają tak intensywny kolor, że praktycznie "zabijają" różowe, które mają dawać rozświetlenie. Więc jeśli ktoś szuka kulek rozświetlających to proponuję jednak nr 01.
Kulki są odpowiednio miękkie i kruche, dlatego też odrobinę pylą przy nabieraniu. Chociaż mam wrażenie, że większy obłoczek wznosiły jak były nowe, teraz po ponad miesiącu regularnego używania, ich objętość się zmniejszyła, a co za tym idzie pylenie również, chociaż nie zanikło całkowicie - nadal występuje w minimalnym stopniu.
Ze względu na to, że kuleczki są miękkie bardzo łatwo nabrać je na pędzel. Już po jednym przejechaniu po nich pędzlem uzyskujemy na twarzy widoczny efekt.
Kulki bardzo dobrze łączą się z podkładem i pudrem. Ja używam ich zamiast różu i w tej roli sprawdzają się znakomicie. Bardzo subtelnie podkreślają kości policzkowe, delikatnie rozświetlają i dodają blasku. Efekt kolorystyczny można stopniować. Jeśli ktoś lubi mocniej podkreślone kości policzkowe musi "machnąć" pędzlem 3-4 razy, u mnie wystarcza 1-2 krotne użycie pędzla i już mam zadowalający efekt.
Na skórze utrzymują się przez kilka godzin, oczywiście pod warunkiem, że nie dotykamy bez przerwy rękoma twarzy (mi się, niestety, zdarza taki proceder).
Wielkim ich plusem jest niska cena (12-16 zł).
Podsumowując: jestem z nich bardzo zadowolona, do tego stopnia, że pewnie się skuszę na wersję najjaśniejszą.
Zapraszam do obejrzenia pełnego asortymentu firmy Verona na stronę http://www.vpp.pl/ oraz do zaglądania na Facebook, na którym można śledzić wszelkie nowinki dotyczące produktów i firmy https://www.facebook.com/verona.products.professional
A może polecicie jakiś dobry puder w kulkach, który warto wypróbować??
Właśnie szukam dobrego pudru w kulkach, w takim razie chętnie wypróbuję, ten który proponujesz :)
OdpowiedzUsuńten się świetnie sprawdza do policzków zamiast różu i do konturowania twarzy :-)
UsuńJa jakoś do kulek nie jestem przekonana :D
OdpowiedzUsuńkulki mam po raz pierwszy i ogromnie je polubiłam, na pewno będę do tego typu kosmetyków często wracać :-)
UsuńNigdy nie miałam pudru w kulkach, a po Twojej recenzji czuję się skutecznie skuszona :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, bo naprawdę są godne uwagi :-)
UsuńJa używam aktualnie Sensique :) Delikatnie, ładnie rozświetla, zero drobinek :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o ty Sensique, muszę się mu bliżej przyjrzeć
UsuńCiekawie się prezentują, ja mam dwa pudry w kulkach z Avonu :)
OdpowiedzUsuńkulki z Avonu mnie kuszą bardzo bardzo :-)
Usuńja jakoś nie jestem przekonana do kulek, sama nie wiem czemu :/
OdpowiedzUsuńczasami tak jest, że nas coś nie przekonuje :-)
UsuńTeż go właśnie testuję ,ale wybrałam wersję nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńmnie ta 1 właśnie jeszcze kusi, więc będę wyglądać Twojej recenzji na jej temat :-)
UsuńMam ten w odcieniu 1, ale myślałam że będzie jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńno 1 właśnie wydaje się najjaśniejsza, dlatego chętnie bym ją przetestowała :-)
UsuńLubię takie pudry na lato :) Zawsze miałam kulki z Avonu, ale na te też pewnie kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńja też bardzo polubiłam te kulki :-)
Usuńbardzo lubię kuleczki:) i tą firmę też:)
OdpowiedzUsuńja kuleczki też bardzo polubiłam, kosmetyki Ingrid bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :-)
UsuńMuszę się przyznać, że kuleczek jeszcze nigdy nie używałam ;D
OdpowiedzUsuńJa również nie mam doświadczenia w tej kwestii ;)
UsuńJakoś nie mogę się przełamać ;)
ja też po raz pierwszy mam do czynienia z kulkami, ale już zdążyłam je polubić :-)
UsuńFaktycznie bardzo ciekawe - jakoś u siebie stacjonarnie jeszcze nie widziałam nic z firmy Ingrid choć może warto rozejrzeć się bardziej :)
OdpowiedzUsuńniestety stacjonarnie bardzo ciężko dostać kosmetyki Ingrid, mam nadzieję, że to się zmieni wkrótce :-)
Usuńnie uzywam pudru w kulkach,ten wydaje mi sie za ciemny.
OdpowiedzUsuńna całą twarz rzeczywiście raczej się nie nadaje, ale do podkreślenia kości policzkowych jest genialny :-)
UsuńKolory tych kuleczek są sliczne :) ciekawe jak na buzi wyglądają :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie podkreślają kości policzkowe :-)
Usuńszkoda, że po połączeniu kolorów różowe tony niezbyt są widoczne
Nigdy nie byłam przkonana co do pudru w kulkach, ale po tak świetnej recenzji napewno się skusze;*
OdpowiedzUsuńPrzyjemny blog, przemiło i szybko sie go czyta, napewno będe Tu często zaglądać;**
Obserwuję i liczę na mały rewanżyk;*
razemoceniajmy.blogspot.com
bardzo mi miło, że Ci się u mnie podoba :-)
UsuńNie znam tego produktu, generalnie wolę jednak chyba kosmetyki tego typu w prasowanej formie.
OdpowiedzUsuńja z kolei zamiast pudru prasowanego wybrałabym taki w sypkiej formie :-) na szczęście każdy znajdzie coś dla siebie :-)
UsuńOoo proszę ! Poszukiwałam pewnego czasu takich kuleczek lecz żadne nie zainteresowały mnie jakoś specjalnie, poszukam u siebie stacjonarnie jak znajdę to chętnie się skuszę lecz na jaśniejszą wersje. :)
OdpowiedzUsuńja właśnie się rozglądam za tymi najjaśniejszymi kuleczkami, jak tylko zobaczę to kupię bez zastanowienia :-)
UsuńMam ochotę na rozświetlacz w kulkach, myślę, że ten nr 1 byłby dobry w tym celu :)
OdpowiedzUsuń