Wybaczcie moją kilkudniową nieobecność, ale w końcu choroba mnie złamała. Trzymałam się dzielnie przez całą zimę, nie miałam nawet kataru. Za to teraz jak mnie dopadło, to konkretnie. Już pomału wracam do blogowania i będę sukcesywnie nadrabiać zaległości u Was.
Żel peelingujący do ciała
Body Therapy
Marion
palona kawa i biała czekolada z pomarańczą
Dzisiaj znowu będzie o kosmetyku firmy Marion. Przyznaję, że lubię ich produkty, ceny mają zachęcające, a i działanie nie najgorsze. Możecie się spodziewać, że recenzji kosmetyków Marion pojawi się na moim blogu na pewno jeszcze kilkanaście.
Informacje od producenta:
Formuła żelu peelingującego oparta została na kompleksie kondycjonującym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Zapach świeżo palonej kawy energizuje oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Subtelny zapach białej czekolady i pomarańczy zapewnia przyjemne uczucie świeżości oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Żel poprawia ukrwienie i koloryt skóry. Sprawia, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej.
Formuła żelu peelingującego oparta została na kompleksie kondycjonującym skórę oraz mikrogranulkach, które usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Zapach świeżo palonej kawy energizuje oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Subtelny zapach białej czekolady i pomarańczy zapewnia przyjemne uczucie świeżości oraz dodaje pielęgnacji zmysłowego charakteru. Żel poprawia ukrwienie i koloryt skóry. Sprawia, że skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry z wyjątkiem bardzo wrażliwej.
Skład:
Palona kawa:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene,
Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7,
Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Parfum,
Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and)
Methylisothiazolinone, Citric Acid, CI.16255, CI.19140, CI.42090,
CI.15985
Biała czekolada z pomarańczą:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Prunus Armeniaca Seed Powder, Red 40 Lake, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Limonene, Linalool, CI.15985.
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Polyethylene, Acrylates Crosspolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Polyquaternium-7, Carbomer, Triethanolamine, Vitis Vinifera (Grape) Seed Powder, Prunus Armeniaca Seed Powder, Red 40 Lake, Parfum, Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Limonene, Linalool, CI.15985.
Moja opinia:
Żel peelingujący kupujemy w 100 ml buteleczce, która wyglądem łudząco przypomina peelingi Joanny.
Buteleczka jest przezroczysta, więc łatwo możemy kontrolować stopień zużycia. Zamykana na zatrzask, który działa sprawnie, nie zacina się, idealnie przylega więc nie otworzy się samo, a co za tym idzie nic się nie wyleje np. podczas podróży.
Zapach, zarówno palonej kawy, jak i białej czekolady, bardzo przyjemny i umilający kąpiel. Jednak są to zapachy dosyć wyraziste, i tutaj plus za małą pojemność, bo przy dłuższym używaniu mogłyby po prostu męczyć. Niestety zapachy te nie utrzymują się na skórze nawet przez chwilę.
Konsystencja obu żeli jest galaretowata, w niej zanurzone są różnego rodzaju (większe i mniejsze), bardzo łagodne drobinki ścierające. Drobinki te raczej masują ciało umilając kąpiel, niż ścierają martwy naskórek. Producent zaleca stosować go 2-3 razy w tyg, ale te drobinki są tak delikatne, że moim zdaniem, ten żel nadaje się do codziennej pielęgnacji ciała, i tak też go stosowałam.
Kolor tych żeli, adekwatny do nazwy, jeden pomarańczowy, drugi w kolorze ciemnego brązu. Bardzo spodobał mi się kolor palonej kawy - przepiękny głęboki czekoladowy brąz.
Kolor tych żeli, adekwatny do nazwy, jeden pomarańczowy, drugi w kolorze ciemnego brązu. Bardzo spodobał mi się kolor palonej kawy - przepiękny głęboki czekoladowy brąz.
Największą wadą tego produktu jest to, że się nie pieni i może dlatego miałam wrażenie niedomycia - ja jednak lubię jak tego typu kosmetyki się pienią.
Ponadto słabo u niego z wydajnością, ale ja używałam go jako żelu pod prysznic, dlatego jedna buteleczka wystarczyła mi na około tydzień.
Nazwa tego kosmetyku, czyli żel peelingujący, myślę bardzo trafiona. Ponieważ jest to twór pomiędzy żelem pod prysznic, a peelingiem do ciała.
Nazwa tego kosmetyku, czyli żel peelingujący, myślę bardzo trafiona. Ponieważ jest to twór pomiędzy żelem pod prysznic, a peelingiem do ciała.
Jak dla mnie przyjemna odskocznia od "normalnych" żeli pod prysznic. Myślę, że raz na jakiś warto się skusić, szkoda tylko, że wybór zapachów ograniczony.
Wszystkie wersje zapachowe wyglądają tak, i są to (od lewej):
1. truskawka z wanilią
2. biała czekolada z pomarańczą
3. mleczko kokosowe
4. palona kawa
źródło: http://polki.pl/uroda_kosmetycznenowosci_artykul,10023131.html
Lubicie kosmetyki Marion??
Macie jakiś swoje perełki, godne polecenia??
A miałam się skusić na ten peeling - po tym poście rezygnuję, potrzebuję mocno ścierających a nie jakiś udających ścieranie :D
OdpowiedzUsuńno niestety ten do mocnych zdzieraków zdecydowanie i absolutnie nie należy
UsuńJa uwielbiam kawowe kosmetyki, więc te peeling pewnie by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńna pewno bo zapach jest bardzo miły dla nosa :-)
UsuńPeeling kawowy na pewno by mi przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńzapach ma bardzo ładny, bo działanie, tak jak napisałam, raczej masujące niż peelingujące
UsuńBardzo podobne peeling do tych z Joanny , nawet opakowanie podobne :)
OdpowiedzUsuńtylko wersji zapachowych dużo mniej niż u Joanny
UsuńJak czytałam tego posta to miałam wrażenie że to brat bliźniak tego peelingu Joanny.
OdpowiedzUsuńfaktycznie są do siebie łudząco podobne :-)
UsuńO, jakoś nigdy nie oglądałam się za tymi peelingami ^.^
OdpowiedzUsuńja też je kupiłam całkiem przypadkiem ....ot taki spontaniczny zakup
UsuńNigdy nie miałam tych peelingów. U mnie jak na razie nr 1 jest Joanna ;)
OdpowiedzUsuńJoanna jest super :-) ich peelingi są świetne, no i ten, w porównaniu z Marion, duży wybór zapachów
UsuńWszystkie peelingi wyglądają bardzo ciekawie:)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapachowo niestety tylko te dwa, które miałam ...
UsuńZapach pewnie by mi się spodobał. Zdrówka życzę!:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :-)
Usuńzapachy ładne i przyjemne
Szkoda, że są ciężko dostępne. Dobra alternatywa dla Joanny :D
OdpowiedzUsuńno niestety ale alternatywą dla Joanny to one jednak nie są; Mariony są zdecydowanie łagodniejsze
UsuńSzkoda, że są tylko cztery wersje zapachowe. Ja mam ten z pomarańczą i białą czekoladą. Stosuję go głównie do twarzy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdla mnie jednak za sałby jest nawet do twarzy
Usuńbardzo ciekawe te żele.
OdpowiedzUsuńi bardzo ładnie pachną :-)
Usuńooo, kokosowy-coś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńw ogóle przypominają peelingi Naturia;)
peelingi Joanny przypominają tylko z wyglądu, bo już działanie mają zupełnie inne
UsuńMuszę wypróbować tych żeli peelingujących, wydają się być świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
czy świetne to nie wiem, ale całkiem przyjemne na pewno
UsuńWyglądają bardzo zachęcająco i smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze, muszę wypróbować ;)
Wesołych świąt ;*
warto wypróbować i mieć własne zdanie na ich temat :-)
Usuńdziękuję :-)