Peeling do ciała
borówka
zawiera naturalne drobinki peelingujące
Be Beauty Spa
Kiedy wchodziła urodowa gazetka do Biedronki akurat kończył mi się peeling do ciała. Była to doskonała okazja do zapoznania się z produktami Be Beauty. Jakoś nie przepadam za kosmetykami, które są produkowane jako marki własne sklepów i niezwykle rzadko takie kupuję. Spośród trzech zapachów, wybrałam borówkowy, choć kusił mnie jeszcze winogronowy.
Kiedy wchodziła urodowa gazetka do Biedronki akurat kończył mi się peeling do ciała. Była to doskonała okazja do zapoznania się z produktami Be Beauty. Jakoś nie przepadam za kosmetykami, które są produkowane jako marki własne sklepów i niezwykle rzadko takie kupuję. Spośród trzech zapachów, wybrałam borówkowy, choć kusił mnie jeszcze winogronowy.
Informacje od producenta:
Peeling do ciała o słodkim zapachu borówki doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawierająca naturalne drobinki ścierające usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Skóra po użyciu preparatu jest oczyszczona i aksamitnie gładka.
*łupinki orzecha włoskiego - głęboko oczyszczają i peelinguja skórę
*pestki moreli - doskonale złuszczają martwe komórki naskórka
*czarna porzeczka - delikatnie peelinguje i neutralizuje działanie wolnych rodników. Zawiera olej bogaty w kwasy Omega 6, który sprawia, że skóra jest młoda i promienna
*ekstrakt z borówki - stymuluje i ujędrnia skórę, działa antyoksydacyjnie i przeciwpodrażnieniowo
*gliceryna - działa nawilżająco, zmiękczająco na skórę
Skład:
Peeling do ciała o słodkim zapachu borówki doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawierająca naturalne drobinki ścierające usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Skóra po użyciu preparatu jest oczyszczona i aksamitnie gładka.
*łupinki orzecha włoskiego - głęboko oczyszczają i peelinguja skórę
*pestki moreli - doskonale złuszczają martwe komórki naskórka
*czarna porzeczka - delikatnie peelinguje i neutralizuje działanie wolnych rodników. Zawiera olej bogaty w kwasy Omega 6, który sprawia, że skóra jest młoda i promienna
*ekstrakt z borówki - stymuluje i ujędrnia skórę, działa antyoksydacyjnie i przeciwpodrażnieniowo
*gliceryna - działa nawilżająco, zmiękczająco na skórę
Skład:
Moja opinia:
Peeling znajduje się w okrągłym, niskim plastikowym pojemniczku o pojemności 200 ml. Opakowanie bardzo wygodne w użytkowaniu - bez problemu możemy wydobyć kosmetyk do samego końca
Dużym plusem jest to, że peeling zabezpieczony jest sreberkiem, dlatego mamy pewność, że kosmetyk jest świeży i nie macany.
Peeling jest koloru rdzawobrunatnego.
Peeling jest koloru rdzawobrunatnego.
Konsystencję ma galaretowato - kisielowatą, w której zanurzone są różnej wielkości i różnego koloru drobinki peelingujące.
Z uwagi na tą niezbyt zwarta konsystencję peeling lubi uciekać z dłoni i lądować na dnie wanny, przez co trochę się go marnuje.
Podczas peelingu baza, w której znajdują się drobinki w większości znika, a ciało masujemy różnej maści drobinkami, które nie rozpuszczają się podczas masażu.
Zapach na początku mocny, intensywny, ale z czasem albo ulatuje albo mój nos się do niego przyzwyczaił. Jest dość ładny, choć moim zdaniem nie przypomina zapachu borówki i jest jednak odrobinę chemiczny.
Po peelingu możemy poczuć lekko śliski film pozostawiony na ciele, ale bez problemu zmywa się on żelem do mycia ciała.
Drobinki dosyć dobrze trzymają się skóry, dlatego trzeba je dość obficie spłukać aby się pozbyć ich całkowicie.
Po zastosowaniu peelingu skóra staje się miękka, delikatnie wygładzona i przygotowana na przyjęcie mazidła do ciała.
Jedynym minusem jest wydajność, mi wystarczył na ok. 3 tygodnie regularnego używania.
Podsumowując: całkiem przyzwoity peeling, choć do mocnych "zdzieraków" bym go nie zaliczyła.
A Wy skusiłyście się na jakąś wersję zapachową tych peelingów??
Lubicie kosmetyki marek własnych??
Podsumowując: całkiem przyzwoity peeling, choć do mocnych "zdzieraków" bym go nie zaliczyła.
A Wy skusiłyście się na jakąś wersję zapachową tych peelingów??
Lubicie kosmetyki marek własnych??
Ja mam ten peeling, ale o zapachu mango i niestety nie mogę tego zapachu znieść :( oprócz tego lubię go, ale wolałabym żeby był troszkę mocniejszy :)
OdpowiedzUsuńjeszcze mógłby mieć troszkę bardziej zwartą konsystencję...
UsuńJa właśnie wolę jak to nazwałaś " mocne ździerki" . Kiedyś też nie przepadałam za markami danych sklepów / marketów , ale Biedronka i Lidl mnie do nich przekonały:) Nie do wszystkich oczywiście. Ten peeling wygląda jak marmolada / dżem. A właśnie ..doszła paczka z konkursu do ciebie?? bo sie troszkę niepokoję.
OdpowiedzUsuńja rzadko kupuję coś z marek własnych, zdarza się owszem, ale jednak wole kosmetyki firmowe ....
Usuńpaczuszka oczywiście doszła :-)
nono borówkowy, coraz to większe nowości wymyślają :))
OdpowiedzUsuńno dokładnie...coraz coś nowego :-)
UsuńSpoko , nic się nie stało. Chciałam się upewnić :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa miałam jeden z nich bodajże iż mango. Był fajny ale niestety mocnym peelingiem to on nie jest :( ale zły też nieb był ;)
OdpowiedzUsuńdo mocnego zdzieraka to mu troszkę brakuje, ale całkiem przyzwoity jak na peeling biedronkowy
UsuńŻe też nie trafiłam ostatnio w biedronce na niego:(
OdpowiedzUsuńu mnie się rozeszły jak świeże bułeczki...w drugi dzień obowiązywania gazetki już nic nie było :-)
Usuńmiałam wersję mango ze 3 lata temu, ale ostatnio nie mogłam go nigdzie dostać. bardzo go polubiłam, nie mogę stosować mocnych peelingów i ten był dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńw Biedronce co kilka miesięcy ukazuje się gazetka urodowa i bardzo często te peelingi są wtedy dostępne
UsuńWidziałam ale przy natłoku zakupów zapomniałam do koszyka wrzucić bo też chciałam wypróbować, ale na pewno przy następnej wizycie w biedronce trafi do koszyka :)
OdpowiedzUsuńo ile jeszcze się jakiś uchował...u mnie już dawno go nie ma
Usuńno niestety już brak :( spóźniłam się ale mam nadzieję, że jeszcze na niego trafię :)
Usuńco jakiś czas się pojawiają w gazetce urodowej... ja też jeszcze mam ochotę na winogronowy ...
Usuńmam na niego szczera ochote;)
OdpowiedzUsuńmoże w jakiejś Biedronce jakiś się zawieruszył...
UsuńMoja siostra miala ten drugi peeling z tej firmy i strasznie śmierdział.
OdpowiedzUsuńno ponoć mango niezbyt ładnie pachnie ...
UsuńŻałuję, że nie skusiłam się na ten peeling :-(
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że jeszcze nie raz się pojawią w gazetce Biedronki
UsuńJa kupiłam winogronowy...nadal leży i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńto nie ma na co czekać ...trzeba używać :-)
UsuńMam ten peeling. Moim zdanie pachnie ślicznie.
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach średni, ale ogólnie nawet go polubiłam
UsuńU mnie też czeka na swoją kolej - tylko wersja mango :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak wersja mango się spisze :-)
UsuńJa wolę mocne zdzieraki, ale ten też zamierzam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńten to raczej taki średniak, ale całkiem przyzwoity :-)
UsuńPeeling wygląda ciekawie, uwielbiam zapachy lasu. A borówka kojarzy mi się z dzieciństwem. Przy najbliższych zakupach w Biedronce na pewno po niego sięgnę
OdpowiedzUsuńpeeling był w gazetce promocyjnej Biedronki, raczej już jest ciężko dostępny
UsuńNiestety ja nie zdążyłam się na niego załapać, została pusta półka. Ale może i dobrze, za dużo tego typu kosmetyków zalega w szafce ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też dosyć szybko zniknęły z pólek ... oj zapasy tez mam ogromne ...nic to zużyje się :-)
UsuńJa mam od koleżanki trochę przelanego winogronowego, ale jakoś nie zaskoczył mnie pozytywnie. Wolę mocniejsze zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńwinogronowy tez mnie kusił...kupię następnym razem, jak się pojawi :-)
UsuńUwielbiam wszelkie peelingi, te z Biedronki też miałam, ale inne wersje:)
OdpowiedzUsuńja ostatnio bardzo polubiłam wszelkiego rodzaju peelingi...zużywam jeden za drugim :-)
Usuńja lubię te zdecydowanie mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńno fakt, mógłby być odrobinę mocniejszy...taki średniak wśród peelingów
Usuńmiałam winogronowy ale jednak wole swój który sobie robie sama peeleng :)
OdpowiedzUsuńja zdecydowanie wolę gotowce - nie mam czasu na kręcenie własnych kosmetyków...
Usuńmiałam, byłam nawet zadowolona, ale chyba nic nie przebije moich ulubionych z naturii :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :-) Zapraszam http://shopkeeperka.blogspot.com/
lubię te peelingi Naturii, co jakiś czas jakiś się pojawia w mojej łazience
UsuńOd czasu do czasu lubię takie ostre peelingi, ale nie za często :)
OdpowiedzUsuńa u mnie łagodne nie zdają egzaminu ...wolę te troszkę mocniejsze
UsuńTeż bardzo lubię ten peeling :) I ten jego zapach!
OdpowiedzUsuńzapach, jak dla mnie, ładny choć nie powalił mnie na kolana
UsuńMuszę go przetestować!:)
OdpowiedzUsuńmoże się jeszcze pojawi w następnej gazetce urodowej Biedronki
UsuńNie probowalam, nawet ich nie widzialam w Biedronce jak ostatnio bylam w Polsce :(
OdpowiedzUsuńmoże byłaś przed albo po gazetce....rozeszły się dosyć szybko
UsuńWarto się skusić chociażby dla zapachu:)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto! ja następnym razem kupię winogronowy :-)
Usuń