Mus do ciała
czerwone owoce
nawilżenie & odżywienie
Frutti Relax
L'Arisse
Ava
Ava
Odkąd założyłam bloga pokochałam wszelkie mazidła do ciała, wcześniej różnie z tym bywało.
Teraz wyszukuje coraz to nowe masła/ balsamy/ sorbety/ musy/ mleczka itp. Jak tylko zobaczyłam ten słoiczek z musem wiedziałam, że będzie mój. Kupiłam, zużyłam, a teraz czas na kilka słów o tym przyjemniaczku.
Informacje od producenta:
Kojący mus do ciała o świeżym zapachu słodkich, soczystych czerwonych owoców polecany do skóry wrażliwej i suchej. Starannie dobrane składniki, w tym naturalny składnik nawilżający oraz oleje słonecznikowy i sojowy, bogate w witaminy E, F i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe zapewniają skórze optymalne nawilżenie, odżywienie i poprawę elastyczności. Skutecznie odbudowują i zmiękczają naskórek, likwidują uczucie nieprzyjemnego napięcia przesuszonej skóry. Skóra pozostaje delikatna i jedwabiście gładka. Połączenie świeżego zapachu malin, truskawek i czerwonych porzeczek zapewnia ciału orzeźwienie, relaks i poprawia nastrój.
Skład:
aqua, helianthus annuus (sunflower) seed oil, glyceryl stearate, ceteareth-20, ceteareth-12, cetearyl alcohol, cetyl palmitate, glycerin, glycine soja (soybean) oil, isopropyl myristate, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, sodium PCA, parfum, allantoin, panthenol, xanthan gum,carbomer, triethanolamine, EDTA, citral, geraniol, limonene, linalool
Moja opinia:
Mus znajduje się w plastikowym, niskim słoiczku o poj 250 g. Samo opakowanie jest bardzo wygodne w użytkowaniu, ze względu na to, że jest dosyć szerokie bez problemu wydobywamy kosmetyk do samego końca.
Mus zabezpieczony jest folią ochronną, żeby niepowołane nosy i ręce nie otwierały go i nie grzebały tam gdzie nie powinny.
Szata graficzna bardzo kolorowa, letnia, optymistyczna, miła dla oka. Zdecydowanie przyciągnęłaby mój wzrok na sklepowej półce.
Mus zabezpieczony jest folią ochronną, żeby niepowołane nosy i ręce nie otwierały go i nie grzebały tam gdzie nie powinny.
Szata graficzna bardzo kolorowa, letnia, optymistyczna, miła dla oka. Zdecydowanie przyciągnęłaby mój wzrok na sklepowej półce.
Pierwszym rozczarowaniem, po otworzeniu opakowania, był kolor musu. Kosmetyk niestety jest w kolorze białym, ja spodziewałam się koloru intensywnie różowego. No bo skoro jest to mus z czerwonych owoców, to dlaczego jest on biały??
Zapach ładny, przyjemny, słodki, choć niestety odrobinę sztuczny. Jednak nie jest on przytłaczający czy duszący. Utrzymuje się na skórze przez kilkadziesiąt minut.
Konsystencja to kolejny punkt, który okazał się rozczarowaniem. Spodziewałam się lekkiego, puszystego musu, a dostałam produkt odrobinę rzadszy od masła do ciała. Ta konsystencja, moim zdaniem, z musem nie ma nic wspólnego. Myślę, że określenie tego kosmetyku jako mus jest mylące, bardziej adekwatną nazwą byłby krem do ciała.
Kosmetyk bardzo dobrze rozprowadza się po ciele i dosyć szybko się wchłania, zatem nie musimy całymi godzinami czekać aż zniknie. Wielkim plusem jest to, ze nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, nie bieli jej oraz nie klei się.
Jest dość wydajny, bo już niewielką ilością jesteśmy w stanie posmarować całe ciało. Myślę, że na miesiąc regularnego stosowania spokojnie wystarczy.
Po aplikacji tego musu moja skóra była dostatecznie nawilżona, ale przypominam, że nie mam problemu z przesuszoną skórą. Podejrzewam jednak, że dla skóry suchej bądź bardzo suchej nawilżenie będzie niewystarczające.
Ponadto kosmetyk pozostawia skórę gładką, miękką i przyjemna w dotyku.
Ponadto kosmetyk pozostawia skórę gładką, miękką i przyjemna w dotyku.
Najważniejszym minusem tego musu jest jego dostępność. Do zdobycia raczej online lub w mniejszych, osiedlowych drogeriach.
Podsumowując: pomimo kilu rozczarowań ten mus całkiem dobrze się u mnie sprawdził. Na pewno wypróbuję jeszcze sorbet melon&arbuz.
Do tej serii należy również:
*sorbet do ciała melon&arbuz
*sorbet do ciała pomarańcza&wanilia
*mus do ciała hawajski ananas
I mnie to kolorowe opakowanie przyciągnęłoby w sklepie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten mus nie ma konsystencji "musowej".
Ciekawi mnie jaką będzie miał sorbet? ;)
ja też z chęcią bym przyjrzała się sorbetowi :-)
Usuńmusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńoj tak pachnie bardzo ładnie: słodko, owocowo, letnio :-)
UsuńCiekawi mnie sorbet melonowo - arbuzowy. Jednak boję się, że będzie dawał zbyt słabe nawilżenie przy mojej suchej skórze.
OdpowiedzUsuńmnie sorbety tez bardzo ciekawią, na szczęście moja skóra nie wymaga wielkiego nawilżania więc myślę, że u mnie by się sprawdził
Usuńnigdy go nie widziałam,ale jak piszesz,że dla suchej skóry nie będzie zbyt dobry,więc u mnie mógłby okazać się za słaby.Mam okropnie suchą skórę,a teraz im zimniej tym gorzej;/
OdpowiedzUsuńno niestety on nawilżenie ma raczej średnie, więc dla suchej skory chyba jednak byłby za słaby
Usuńniestety jeszcze nie miałam,ale fajnie by było jakby miały takie bardziej kuszące kolory :)
OdpowiedzUsuńno dokładnie ten mus aż się prosi o intensywny różowy kolor :-)
UsuńMam ochotę wypróbować ananasową wersję tego kosmetyku:-)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy zapach byłby zbliżony do tego ananasa z letniej limitki Balea
UsuńNie czuję się do niego przekonana. Szkoda, że nie mam konsystencji musu :(
OdpowiedzUsuńniestety do konsystencji musu jest mu bardzo daleko :-(
UsuńMelon i arbuz...:) To musi być genialne:)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi to połączenie zapachowe :-)
UsuńKuszące połączenia-świetne opakowania!
OdpowiedzUsuńzgadzam się połączenia zapachowe bardzo ciekawe :-)
UsuńMają piękne opakowanie, ale nigdy o nich nie słyszałam. Mam ochotę na sorbet!
OdpowiedzUsuńsorbet też mnie kusi, szkoda tylko, że z dostępnością ich jest marnie
UsuńMnie też by bardzo poważnie zdziwił fakt, że kosmetyki są z czerwonych owoców a jakimś cudem mus jest biały. Konsystencja też by mnie chyba zawiodła. Ja bardzo lubię musy Tutti Frutti więc ten mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuń:)
musy Tutti Frutti też mam oczywiście :-)
UsuńPierwsze słyszę o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńno właśnie szkoda, ze nasze polskie firmy i ich kosmetyki są tak słabo znane i dostępne u nas :-(
UsuńNie wygląda jak mus, moim zdaniem :(
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem z musem nie ma nic wspólnego :-(
Usuńopakowanie rzeczywiscie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńwygląd opakowania jest bardzo pomocny przy podejmowaniu decyzji o zakupie :-) a ten jest bardzo ładny, niby prosty, a jednak przyciąga wzrok
UsuńNie znam go, ale zgadzam się z twoją opinia o zafoliowaniu i zabezpieczeniu przed "sklepowymi otwieraczami"!
OdpowiedzUsuńniestety nie wszystkie firmy używają takiego zabezpieczenia :-(
Usuńnie spotkałam się jeszcze z tą firmą, ale owocowe połączenia brzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńfirma, pomimo, ze nasza polska, niestety jest mało znana, pewnie głównie dlatego, ze ich kosmetyki są słabo dostępne stacjonarnie
UsuńUwielbiam mazidła :D Teraz mam takie, które pachnie jak malinowa mamba :D
OdpowiedzUsuńja tez pokochałam pięknie pachnące mazidła do ciała - w tej chwili mam malinowy balsam do ciała mmmmmm pachnie cudnie :-)
UsuńNie miałam ale wydaje się byc ciekawy i trzeba byłoby się za nim kiedyś porozglądac :)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować, zwłaszcza, że połączenia zapachowe mają fajne :-)
UsuńNie widziałam go nigdy w sklepie, w sumie mocno by mnie skusił ;) Ahhh te czerwone owoce;)
OdpowiedzUsuńja swój kupiłam w necie, u siebie stacjonarnie nigdzie nie widziałam niestety
UsuńNie miałam, ale chętnie skusiłabym się na sorbet melon&arbuz ;)
OdpowiedzUsuńten sorbet mnie też bardzo ciekawi :-)
Usuńfajne, fajne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko <3
owszem, owszem :-)
UsuńCiekawa propozycja, pierwszy raz widzę tą firmę, ale czuje się skuszona ;)
OdpowiedzUsuńfirma mało znana, ale warto się rozejrzeć za jej kosmetykami
Usuńchciałabym wszystkie wersje zapachowe tego musu :D
OdpowiedzUsuńto całkiem jak ja :-D
UsuńFirma obiła mi się o uszy, ale do tej pory nie miałam ich kosmetyku.
OdpowiedzUsuńja zawsze jestem ciekawa takich nieznanych szerzej kosmetyków :-)
UsuńNie spotkałam się jeszcze z musem do ciała, który faktycznie miałby postać musu, zawsze myślałam, że to oczywiste, że taka nazwa to tylko chwyt marketingowy ;) w sumie dobrze, że nie jest różowy, brak barwnika to przynajmniej jeden chemiczny dodatek mniej. Na mojej skórze najlepiej sprawdzają się zwykłe oleje, choć takie produkty mają tą zaletę, że wchłaniają się całkowicie. Gdyby był bardziej dostępny, może bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie skoro producent pisze, że jest to mus to ja, jako konsument, spodziewam się musu w opakowaniu; ja z kolei nie przepadam za olejami, bo zostawiają po sobie tłustą warstwę, na szczęście moja skóra nie jest wybredna i mogę stosować wszelkiego rodzaju mazidła do ciała
UsuńJa nie miałam jeszcze okazji spotkać go na sklepowych pólkach.
OdpowiedzUsuńniestety jego dostępność stacjonarnie pozostawia wiele do życzenia
UsuńJakoś jeszcze nie miałam okazji go wypróbować ale dla samego zapachu chętnie się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńpolecam, bo zapach jest bardzo ładny, chociaż jest to kosmetyk, który lepiej sprawdzi się latem niż zimą
UsuńPierwszy raz widzę to cudo ;)
OdpowiedzUsuńnie dziwi mnie to, bo ja do tej pory również nie wiedziałam o jego istnieniu
Usuń