Nawet nie wiem kiedy ten czas mi umyka. Niedawno pokazywałam marcowe denko, a tu już najwyższa pora na zużycia kwietnia. Stwierdzam, że doba jest zdecydowanie zbyt krótka, a robi się coraz cieplej i tego czasu będzie jeszcze mniej echhhhh
Moje kwietniowe denko prezentuje się nawet całkiem dobrze. Nie jest to może szczyt moich marzeń, ale całkiem źle też nie jest.
Oto co udało mi się wrzucić do mojego denkowego pudełka:
A oto co konkretnie się w nim znajduje, a raczej znajdowało, bo już wylądowało w koszu:
Żele pod prysznic Original Source mango&macadamia i lemon&tea tree. Z tych dwóch żeli bardziej mi się podobał ten z mango, zarówno zapach, jak i konsystencja bardziej mi przypadła do gustu. Ten z cytryną podejrzewam, że lepiej by się sprawdził latem, bo ma bardziej orzeźwiający zapach. Konsystencja galaretki też mnie nie przekonała.
Balsam do rąk Essence ładnie pachnie, ale dość długo się wchłania. Lekka konsystencja i średnie nawilżenie, sprawdzi się u osób, które nie mają problemów z przesuszoną skóra rąk.
Odmładzający krem do rąk 8w1 Młode Dłonie Eveline, dobrze nawilżał, ładnie pachniał, szybko się wchłaniał, chociaż przeszkadzała mi w nim lekko rozwodniona konsystencja. Więcej o nim można przeczytać tutaj
Róż Ingrid bardzo polubiłam. Zużyłam bardzo szybko, a to dlatego, że jest niezbyt mocno napigmentowany i troszkę go trzeba nabrać na pędzel, aby było widać efekt. Dobrze się sprawdzi u osób zaczynających przygodę z różami, bo strasznie ciężko sobie nim krzywdę zrobić. Więcej o nim napisałam tutaj
Pomadka ochronna Melisa Urody gości u mnie od lat i nie raz ratowała moje usta przed przesuszeniem. Świetnie się sprawdza o każdej porze roku, dlatego stale gości w mojej kosmetyczce. O niej też napisałam kilka słów więcej tutaj
Płyn do kąpieli blueberry muffin Luksja to kolejna już butelka płynów tej firmy. Lubię zapachy, pojemność, cenę i właściwości pianotwórcze :-) Zdarza nam się także używać ich jako mydła do rąk - w tej roli również świetnie się sprawdza.
Odżywka do włosów mango&aloes Balea, jak zawsze odżywka kończy mi się szybciej niż szampon z zestawu. Fantastyczny zapach, szkoda, że nie utrzymuje się na włosach. Pomagała mi rozczesać włosy po myciu.
Wygładzający peeling myjący z żurawiną Joanna - uwielbiam te małe peelingi i zawsze mam na stanie jakiś zapach. Świetne działanie, spory wybór zapachów, mała pojemność, więc nie zdąży się znudzić.
Żel stylizujący do brwi Wibo, mój nieodłączny przyjaciel, to już moje 2 opakowanie i na pewno nie ostatnie. Świetnie podkreśla brwi, jest tani i wydajny.
Tusz do rzęs Hean, dobrze się u mnie sprawdził w dziennym makijażu, nie sklejał rzęs, ładnie je podkreślał. Teraz rozglądam się za jakimś jego bratem :-)
Podkład Lumi Magique L'Oreal używałam głównie jesienią i zimą. Na lato raczej za ciężki. Nie był tragiczny, ale do ideału (którego nadal szukam) mu daleko.
Dwufazowy płyn do demakijaży oczu FlosLek, lubię mieć w domu jakąś dwufazę bo nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Całkiem nieźle radził sobie z wodoodpornym tuszem. Podobała mi się w nim wysuwany dzióbek, który dawkował odpowiednią ilość płynu.
Żel antybakteryjny do rąk Bath&Body Works, to już chyba 4 maluszek, który zużyłam. Fajny do odświeżania rąk. Szkoda, że trudno dostępny.
Woda toaletowa Pret a Porter Coty, uwielbiam ten zapach i często do niego wracam. Nie pamiętam już, która to moja buteleczka.Nuty zapachowe tej wody są idealne dla mnie, bo nie zawierają wanilii i jaśminu, które są dla mnie za ciężkie i duszące.
nuta głowy: pomarańcza, czerwony grejpfrut, róża, fiołkowe liście, kwiat tamaryndowca.
nuta serca: frezja, magnolia, gałka muszkatołowa, kardamon, czarny pieprz.
nuta bazy: mech dębowy, drewno sandałowe.
nuta głowy: pomarańcza, czerwony grejpfrut, róża, fiołkowe liście, kwiat tamaryndowca.
nuta serca: frezja, magnolia, gałka muszkatołowa, kardamon, czarny pieprz.
nuta bazy: mech dębowy, drewno sandałowe.
Chusteczki do demakijażu BeBeauty, lubię i często po nie sięgam. Chociaż ostatnio nie mogłam ich znaleźć w mojej Biedronce, mam nadzieję, że to tylko chwilowe braki.
Maseczka do twarzy z glinką Turkish Thermal Baths Avon, bardzo przyjemna w stosowaniu, dosyć dobrze sprawdziła się na mojej twarzy.
Nawilżająca maseczka H&M, ładnie nawilżyła i odżywiła twarz. Gęsta, treściwa konsystencja. Saszetka wystarczyła na 2 użycia.
Teraz zabieram się za denkowanie majowe i mam nadzieję, że pójdzie mi co najmniej tak dobrze, jak w kwietniu :-)
Znacie coś z moich "zużytków"??
Jak tam wasze denka w tym miesiącu??
Maseczka do twarzy z glinką Turkish Thermal Baths Avon, bardzo przyjemna w stosowaniu, dosyć dobrze sprawdziła się na mojej twarzy.
Nawilżająca maseczka H&M, ładnie nawilżyła i odżywiła twarz. Gęsta, treściwa konsystencja. Saszetka wystarczyła na 2 użycia.
Teraz zabieram się za denkowanie majowe i mam nadzieję, że pójdzie mi co najmniej tak dobrze, jak w kwietniu :-)
Znacie coś z moich "zużytków"??
Jak tam wasze denka w tym miesiącu??
Z Twojego denka miałam tylko płyn z Luksji w tym zapachu:)
OdpowiedzUsuńja miałam jeszcze wersję cytrynową i też ładnie pachniała :-)
Usuńrzeczywiście denko całkiem niezłe
OdpowiedzUsuńjakbym zużywała taką ilość co miesiąc to by było super, ale u mnie niestety sinusoida raz lepiej a raz gorzej
Usuńjak zwykle u Ciebie sporo tego :) Sama uwielbiam Pret a Porter ;) cudowny zapach *.*
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten zapach i bardzo często do niego wracam, nie jest duszący, nie męczy, czysta przyjemność :-)
UsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn Luksja, zapach jest boski, choć ja teraz wykończyłam czekoladę ;D
oj na czekoladę raczej się nie zdecyduję, nie przepadam za jej zapachem w kosmetykach
Usuńspore denko :) bardzo lubię ten żel do stylizacji brwi z Wibo oraz płyn do kąpieli z Luksji :)
OdpowiedzUsuńWibo to już moje kolejne opakowanie, teraz kończę Delię, ale podejrzewam, że wrócę do niego prędzej czy później
Usuńodżywka mango&aloes jest rewelacyjna! szamponu nie miałam
OdpowiedzUsuńzarówno szampon jak i odzywka całkiem dobrze się u mnie spisały :-)
UsuńBardzo ładne ilościowo denko :)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam zapach Pret a Porter. Brawo za wykończenie kolorówki, u mnie ciągle z tym ciężko.
u mnie też różnie z tą kolorówką bywa :-/ najczęściej tusze do rzęs się kończą
Usuńsuper denko :) produkty znane mi :)
OdpowiedzUsuńw tym miesiącu nawet ładnie poszło mi zużywanie :-)
Usuńsporo tego - ale żadnego nie znam ;P
OdpowiedzUsuńja też z reguły niewiele znam kosmetyków z denek innych blogerek
Usuńo ja!... zapomniałam o tej wodzie Pret a Porter a kiedyś podobał mi się ten zapach :)
OdpowiedzUsuńfajnie sobie czasem przypomnieć o lubianym kosmetyku :-)
Usuńja uwielbiam zapach tej wody :-)
i żele z OS i płyn do kąpieli bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńco do żeli OS to mam mieszane uczucia, ale płyny lubię, bo mają świetne zapachy :-)
UsuńJa uwielbiam te płyny z Luksji,ale Rosssmann wycofał mój ukochany zapach toffi :(
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że zapach toffi byłby dla mnie za słodki, wolę bardziej rześkie zapachy
Usuńpłyny Luksji są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :-)
UsuńZnam płyny Luksja, ale nie przepadam za nimi ;/
OdpowiedzUsuńbywa i tak :-) na pewno masz swoich ulubieńców w tej kategorii :-)
UsuńMiałam odżywkę Balea i bardzo ją lubiłam. Kuszą mnie żele pod prysznic z OS :)
OdpowiedzUsuńodżywka fajna, robi co ma robić, a żele OS warto wypróbować, ale moim zdaniem szału wielkiego nie robią :-)
UsuńGratuluję zużyć! pokaźne denko:) U mnie też w tym miesiącu nienajgorzej. Co do produktów, to jestem w tyle, nic z zaprezentowanych przez Ciebie jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńdziękuję :-)
Usuńna pewno zużyłaś wiele innych ciekawych kosmetyków :-)
jak ładnie! :>
OdpowiedzUsuńzdarza mi się poszaleć ze zużyciami :-)
UsuńLuksja kusi swym opakowaniem :)
OdpowiedzUsuńduże, wydajne, ładne i kolorowe :-)
UsuńLuksję lubię, choć inne wersje zapachowe są dla mnie lepsze :) Jeśli chodzi o odżywkę balea to mialam mocno mieszane uczucia co do niej ;-)
OdpowiedzUsuńmi najbardziej odpowiadała cytrynowa Luksja, ale ta też nie jest najgorsza :-)
Usuńmi odżywka ma przede wszystkim pomagać rozczesać włosy po myciu i ta działa w tym kierunku bez zarzutu :-)
Spore denko- gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić sobie ten żel z Wibo, ale zrezygnowałam. Na razie swoja przygodę z brwiami zaczynam od bezbarwnego żelu z Catrice. :D
ja rzadko coś kupuję z Catrice, ale chyba muszę się bliżej przyjrzeć szafie
Usuńu mnie bezbarwny żel nie zdałby egzaminu, bo muszę jednak je troszkę przyciemnić
miałam żele OS, nawet je lubię za zapachy :)
OdpowiedzUsuńmam też żel do brwi Wibo
i podkład Lumi Magique, ale za ciemny niestety odcień :(
mój Lumi też nie był niestety idealnie dopasowany, ale jakoś go zużyłam :-)
UsuńOSy faktycznie mają fajne zapachy, ale nie one jedyne :-p
Świetne denko, miałam tylko odżywkę Balea i uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubiłam ten zestaw do włosów Balea :-)
Usuń