W tym miesiącu słabo mi poszło z wykańczaniem kosmetyków. Przyznam szczerze, ze więcej otworzyłam nowych produktów niż zużyłam. Na szczęście w kilku kosmetykach już widać dno i mam nadzieję, że w listopadzie zasilą denkowe pudełeczko :-)
Moje październikowe denka prezentują się tak:
A teraz pokażę je Wam nieco bliżej:
Szampon łopianowy do włosów z tendencją do łupieżu Farmona Herbal Care - niestety szampon nawet w minimalnym stopniu nie poradził sobie z łupieżem. I tym sposobem (miałam jeszcze odżywkę do włosów, która też była mocno średnia) doszłam do wniosku, że produkty do włosów Farmony nie są dla mnie, natomiast kosmetyki do ciała wielbię ponad wszystko :-)
Emulsja kojąca po opalaniu Sun Care Flos Lek - bardzo dobrze się sprawdziła po opalaniu, koiła skórę, nie dopuściła do wysuszenia jej. Byłaby idealna gdyby jeszcze chłodziła skórę.
Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury Marion - nie mam jak zweryfikować jej działania, ale wierzę, że działa. I na pewno kupie kolejne opakowanie, bo wbrew pozorom jest bardzo wydajna.
Emulsja do demakijażu 3 w 1 Expert Clean Ingrid - ta emulsja sprawiła mi wielka niespodziankę. Rewelacyjnie radziła sobie z demakijażem zarówno twarzy, jak i oczu. Więcej o niej można się dowiedzieć tutaj
Żel pod prysznic, kolejny z trójki (pierwszy z nich pokazywałam w denku wrześniowym), przywieziony przez szwagra z Finlandii. Miał przepiękny owocowy zapach, dobrze się pienił i odpowiednio oczyszczał ciało.
Odżywka do paznokci 8 w 1 Total Action Eveline - mam co do niej mieszane uczucia, dlatego chwilowo nie planuje ponownego jej zakupu.
Miniaturka zmywacza do paznokci Isana - kupiony na wyjazd, ale jednak wolę wersję zieloną.
Tusz do rzęs City Style Golden Rose - spektakularnych efektów na rzęsach nie robił, ale idealnie nadawał się do codziennego makijażu.
Krem nawilżający na dzień z dodatkiem podkładu MaxFactory Olay - byłam z niego zadowolona, do momentu aż kupiłam BB z Bell. Bardzo szybko zaczynała się po nim świecić twarz. Strasznie wydajny i nie chciał się skubaniec skończyć.
Maseczka błyskawicznie nawilżająca anti - stress z białą glinką Eveline - bardzo mi się spodobała, wkrótce napiszę o niej coś więcej.
Antystresowa maseczka z ekstraktem z ogórka i witaminą E Tokalon - niestety alcohol denat w składzie sprawił, że moja skóra niebezpiecznie się zaróżowiła. Więcej o niej napisałam tutaj
Peeling do stóp Purederm - miał bardzo przyjemny zapach, jednak był zbyt drobny i dlatego nadawał się tylko do odświeżenia stóp. Do zakupu skusiło mnie głównie opakowanie - saszetka w kształcie stopy wygląda uroczo :-)
Miniaturka chusteczek do higieny intymnej Facelle - idealne na wyjazdy.
Miniaturka kremu Nivea
Próbki kosmetyków pod prysznic, jednak po jednaj saszetce nie jestem w stanie nic o nich powiedzieć.
Miałyście coś z tych kosmetyków??
Jak idzie Wam zużywanie zapasów??
Kosmetyki do włosów farmony,też nie są dla mnie idealne;)
OdpowiedzUsuńza to mogę ci polecić pełną wersję mydła kremowego z jedwabiem.Jest fantastyczne
za kosmetykami Ziaji nie przepadam, ale kto wie może się skuszę na to mydło pod prysznic
UsuńŚwietne denko:) Zaciekawił mnie żel z Finlandii:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńżel z Finlandii wyróżniał się przepięknym owocowym zapachem
UsuńTak źle nie jest, sporo wykończonych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa mam termoochronę Marion, ale w innej formie.
no coś tam jednak w pudełeczku wylądowało :-)
Usuńmiałam z Marion też serum termoochronne, ale chyba jednak wolę wersję w spreju
Facelle mam emulsję do intymnej, sprawdza się całkiem dobrze:)
OdpowiedzUsuńemulsji Facelle jeszcze nie miałam, ale być może kiedyś się na nią skusze bo dużo osób ją zachwala
UsuńKupię Termoochrone jak skończy mi się spray prostujący :)
OdpowiedzUsuńi to będzie dobra decyzja :-)
UsuńEmulsję po opalaniu używaliśmy we wakacje, świetna rzecz i ten zapach:)
OdpowiedzUsuńoj tak sprawdziła się całkiem dobrze, a zapach ma śliczny i bardzo przyjemny :-)
UsuńMam tą mgiełkę do ochrony włosów i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja już zakupiłam kolejne opakowanie :-)
UsuńSporo kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńbardzo się staram uszczuplać moje zapasy :-)
UsuńNie ma co narzekać na denko :D Całkiem sporo zużyłaś
OdpowiedzUsuńdziękuję, zawsze mi się wydaje, że mało zużywam
UsuńNic z tego nie używałam, ale ładnie poszło Ci zużywanie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi to czytać :-)
UsuńNiedawno zaczęłam używać tej mgiełki z Marion. Uwielbiam jej zapach :)
OdpowiedzUsuńu mnie już zaczęte kolejne opakowanie, zapach faktycznie ma śliczny :-)
Usuńemulsja kojąca z Floslek, jest genialna, świetnie koi i cudnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńmam o niej dokładnie takie samo zdanie :-)
Usuńlubię ten zmywacz :))
OdpowiedzUsuńzmywacz Isany to stały bywalec moich denkowych wpisów :-)
UsuńJa na razie testuję tą mgiełkę termoochronną z Marionu i jak na razie też jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmgiełka fajna :-) mam już kolejne opakowanie :-)
Usuńemulsja Floslek pachnie obłędnie! też ubolewałam nad brakiem chłodzenia, ale i tak było przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, gdyby jeszcze do tego wszystkiego chłodziła, byłaby idealna
UsuńU mnie też licho, chyba jesień źle wpływa na mnie :D
OdpowiedzUsuńtak, tak to jesień tak na nas wpływa ;-)
UsuńBardzo dobrze wspominam emulsję po opalaniu. Wprawdzie nie wyleguję się na słońcu, ale moja skóra jest bardzo wrażliwa. Wystarczy kilkanaście minut, bo pojawiło się pieczenie. Emulsja firmy Floslek przynosiła ulgę:)
OdpowiedzUsuńoj tak, emulsja FlosLek przez całe lato spisywała się genialnie, bardzo miło ją wspominam :-)
UsuńBardzo fajne denko a ja póki co raczę się ziołowymi szamponami :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety ciężko trafić w dobry szampon
UsuńTeż miałam szampon Herbal Care i nie spodobał mi się :)
OdpowiedzUsuńwięc wychodzi na to, że jednak muszę zostać przy kosmetykach pielęgnacyjnych do ciała z Farmony, bo te są genialne
UsuńCiekawe produkty tu się znalazły, również polubiłam tą emulsję Sun Care Flos Lek ale to prawda brakowało jej tego fest chłodzenia na rozgrzanej skórze, a co do odżywki Eveline u mnie sprawdziła się bardzo dobrze ale teraz gdy trochę poczytałam o efektach ubocznych zaczynam się jej bać :)
OdpowiedzUsuńu mnie emulsja FlosLek też bardzo fajnie się sprawdzała; co do odżywki Eveline to mam wrażenie, że po odstawieniu paznokcie wracają do stanu sprzed kuracji hmmmmm
Usuńoo, nie widziałam, że jest zielony zmywacz z Isany, mam ten co Ty ;)
OdpowiedzUsuńjest, jest i jest duzo lepszy niż ta różowa wersja :-)
Usuńu mnie znowu straszna lipa, jesli chodzi o denko :/
OdpowiedzUsuńu mnie też mogło być lepiej, ale zawsze to troszkę luźniej na łazienkowej półce
UsuńZ tych produktów miałam tylko odżywkę 8w1 i u mnie sprawdza się bardzo dobrze. Chociaż ostatnio nie używam jej już tak często, po tym, jak był wysyp negatywnych opinii na jej temat.. :)
OdpowiedzUsuńja właśnie poszukuję czegoś innego, aby wzmocnić paznokcie
Usuńteż mam tą termoochronę z Mariona i całkiem fajnie się sprawdza:) Ze zmywaczy z Isany też wolę tą zieloną wersję;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię oba te kosmetyki i często do nich wracam :-)
UsuńPierwszy raz widzę kremowe mydło z kaszmirem z Ziaji.
OdpowiedzUsuńszkoda, że próbka była tak mała...
UsuńFajne denko, miałam tylko Isanę :)
OdpowiedzUsuńdzięki :-)
UsuńIsana u mnie gości bardzo często
Sporo tego, choć niewiele znam :))
OdpowiedzUsuńlubię mało znane kosmetyki :-)
UsuńGratuluję denka! Żel musiał być cudowny:)
OdpowiedzUsuńoj tak, żel miał fantastyczny zapach :-)
Usuń