Obserwatorzy

czwartek, 9 stycznia 2014

żel do higieny intymnej od Joanny

Żel do higieny intymnej
ekstrakt z kory dębu
Joanna Naturia


Kosmetyki Joanny do pielęgnacji ciała goszczą u mnie dosyć często. Mam wśród nich swoich ulubieńców, ale znajdzie się też kilka, co do których mam mieszane uczucia. Jeśli jesteście ciekawi, co sądzę na temat żelu do higieny intymnej, zapraszam do dalszej części wpisu.





Informacje od producenta:

Żel do higieny intymnej z serii Naturia Body został opracowany z myślą o codziennej pielęgnacji stref intymnych. Formuła żelu została wzbogacona o wyciąg z kory dębu oraz kwas mlekowy. Kora dębu wykazuje działanie przeciwbakteryjne, wspomaga leczenie stanów zapalnych skóry i błon śluzowych, a kwas mlekowy utrzymuje właściwy odczyn pH i zmniejsza ryzyko wystąpienia infekcji.

Skład:





Moja opinia:

Żel znajduje się w plastikowej, lekko spłaszczonej butelce o poj. 100 ml.  Opakowanie jest przezroczyste, dzięki czemu mamy możliwość kontrolowania stopnia zużycia kosmetyku.
Zamknięcie na zatrzask i odpowiedniej wielkości otwór, przez który wydostaje się żel, bardzo ułatwiają aplikację.

Szata graficzna tego żelu, jak i całej miniaturowej serii jest prosta, nieprzeładowana, czytelna i przyciągająca wzrok.


Żel ma odpowiednią konsystencję, nie za rzadką,  nie za gęstą. Nie spływa z rąk i dobrze się aplikuje w intymne strefy.

Żel dobrze się pieni, sprawnie się rozprowadza i dokładnie spłukuje.
Kosmetyk idealnie odświeża i oczyszcza intymne miejsca. Dodatkowo jest bardzo łagodny, nie podrażnia, nie uczula,  ani nie wysusza delikatnej skóry w "tych miejscach".
Jak na tak małą pojemność, jest bardzo wydajny, ponieważ już niewielka ilość kosmetyku wystarcza do odświeżenia intymnych miejsc.

Niestety wielkim minusem tego żelu jest jego zapach. Kosmetyk pachnie mocno i intensywnie. Jednak, jak dla mnie, jest to drażniący zapach. Ponadto użyty po żelu pod prysznic skutecznie "zabija" jego zapach. Uwielbiam pachnące kosmetyki, ale w tym wypadku lepszym rozwiązaniem byłby żel bezzapachowy.


W tej miniaturowej serii można  znaleźć jeszcze  2 inne żele:
* z nagietkiem lekarskim
* z babką lancetowatą


Podsumowując: pomijając bardzo mocny i niezbyt przyjemny zapach, żel jest całkiem przyjemnym kosmetykiem. Chętnie sprawdziłabym inne jego wersje zapachowe.

18 komentarzy:

  1. Ja miałam wersję z babką lancetowatą i był całkiem fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również wole, gdy takie żele pachną bardzo delikatnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj z Joanny jeszcze nie miałam nic do higieny intymnej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam aktualnie z ziaji i strasznie się boję zmienić,że mnie uczuli albo coś;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sądzę, ze takie kosmetyki nie potrzebują zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam tego produktu, również wolałabym w wersji bezzapachowej. Spróbuję w wariancie babki lancetowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam babkę lancetowatą i jestem całkiem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam tego żelu w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię aż tak mocnych zapachów, więc raczej dla mnie odpada :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Żel ten widzę pierwszy raz. Również jestem za tym żeby kosmetyk pachniał, ale z przesadzonym zapachem jest ciężko niekiedy się umyć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie lubię intensywnych zapachów tego typu produktów - jakoś wydaje mi się, że przez to są mniej delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  12. NIe miałam. Uwielbiam za to z ziaji, a obecnie testuję z perfecty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Joanna mnie zaskoczyła tymi żelami do higieny intymnej ;-) O ile wersja z nagietkiem przypadła mi do gustu, tak teraz zabieram się za testowanie tej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam żelu do higieny intymnej z Joanny, ale kiedyś pewnie kupię, bo cena nie jest wygórowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. o, zaciekawiła mnie wersja z nagietkiem :) ja bardzo lubię niebieski żel Intimea z Biedry - jest wydajny, tani a do tego pięknie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam z tej serii żel z nagietkiem lekarskim, jeszcze go nie używałam. W żelach tego typu wole jak maja delikatny zapach albo są po prostu bezzapachowe:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety dla mnie zapach to coś baaardzo ważnego w kosmetykach do higieny intymnej. Mam zresztą już swoją ulubienicę - emulsję Soraya Lactissina Active, która po pierwsze bardzo przyjemnie, kremowo i oryginalnie pachnie (nie lubię tych klasycznych ziołowych aromatów), a poza tym naprawdę fajnie sprawdza się pod względem mycia i odświeżania. A cena też jest niziutka, więc może kiedyś się skusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ogólnie bardzo fajne są te żele, tylko dla mnie są troszkę za rzadkie :(

    OdpowiedzUsuń

Blogger news

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...