Tonik do twarzy pielęgnacyjny
z ekstraktem z czerwonej koniczyny
Herbal Garden
Eva Natura
Jeszcze do niedawna nie odczuwałam potrzeby używania toników. Jeśli jakiś już pojawił się na mojej łazienkowej półce był stosowany przeze mnie bardzo sporadycznie. Moje pierwsze podejście do toników nie skończyło się za dobrze (tutaj więcej na ten temat). Na szczęście nie zraziłam się całkowicie i postanowiłam kontynuować poszukiwania, odpowiedniego dla mnie, toniku.
W moje łapki wpadł tonik z serii Herbal Garden i spodobał mi się na tyle, że postanowiłam dokupić do niego, z tej samej serii, krem pod oczy. Dzisiaj przedstawię Wam moja opinię na temat toniku, a w niedalekiej przyszłości zapraszam na wpis o kremie.
Informacje od producenta:
Tonik bezalkoholowy przeznaczony do odświeżania i wyrównania PH skóry. Bogate połączenie substancji naturalnych: ekstraktu koniczyny, soku z aloesu, D-pantenolu i veramidów roślinnych. Polecany do każdego rodzaju cery, także delikatnej.
Efekty codziennego stosowania toniku:
*przywrócony naturalny odczyn skóry
*skóra doskonale oczyszczona, odświeżona i przygotowana do przyjęcia kremu
Przebadano dermatologicznie.
Sposób użycia:
Nanieść tonik na płatek kosmetyczny, przetrzeć nim skórę twarzy, szyi i dekoltu. Polecany także do odświeżenia skóry w ciągu dnia.
Moja opinia:
Tonik dostepny jest w przezroczystej, smukłej, wysokiej butelce, w której mieści się 200 ml produktu.
Zapach ziołowy, dosyć intensywny - ja akurat lubię takie zapachy, więc mi nie przeszkadza w używaniu.
Odświeża i tonizuje, nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, ale też jakoś szczególnie nie nawilża - ja po przetarciu nim twarzy zawsze nakładam krem. Nie wiem jak radzi sobie z oczyszczaniem, ponieważ zawsze przed użyciem toniku dokładnie zmywam makijaż za pomocą żelu do twarzy.
Nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy. Jednak, aby całkowicie się wchłonął musimy odczekać ok 2 min.
Jest wydajny- stosuje go 3 miesiąc, a mam jeszcze ok pół buteleczki (ale przypominam, że z moją regularnością bywa różnie).
Tonik nie spowodował u mnie zaczerwienienia ani pieczenia, nie uczulił mnie.
Jednym słowem: jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno jeszcze nie raz się na niego skuszę.
Używacie toników czy może uważacie, że to zbędny kosmetyk??
Jednym słowem: jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno jeszcze nie raz się na niego skuszę.
Używacie toników czy może uważacie, że to zbędny kosmetyk??
Moja siostra zachwalała tonik z ekstraktem z róży z Marizy i dzisiaj go sobie zamówiłam :)
OdpowiedzUsuńz chęcią o nim poczytam :-)
UsuńJa od pewnego czasu używam hydrolatów zamiast toników.
OdpowiedzUsuńkompletnie nic nie wiem o hydrolatach - muszę się dokształcić w tej dziedzinie
UsuńUważam, żę toniki to bardzo ważny element codziennej pielęgnacji twarzy :) ja zawsze kupuję ogórkowy lub aloesowy z ziaji :) tak na zmianę :)
OdpowiedzUsuńlubię mleczko ogórkowe Ziaji :-)
UsuńNie znam tego toniku. Ja do odświeżania twarzy używam hydrolatu z kocanki.
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę poczytać o hydrolatach
UsuńTonik to podstawa mojej porannej pielęgnacji. Myję twarz rano samą wodą, potem tonikiem odświeżam i nakładam krem. Wieczorem już mi się nie chce;) Teraz mam tonik Lirene dla cery normalnej i mieszanej i jest fajny:)
OdpowiedzUsuńto u mnie odwrotnie: z rana nie mam na to czasu, ale za to wieczorem już tak
Usuńten tonik z Lirene pewnie będzie u mnie następny
Nie znam tego produktu. Z reguły nie używam toników, gdyż po większości mam ściągniętą skórę :(
OdpowiedzUsuńja po toniku zawsze używam jeszcze kremu
Usuńna pewno się na niego kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńwarto bo fajny jest :-)
Usuńja ostatnio, po dość długiej przerwie, ponownie wróciłam do toników. I jestem bardzo zadowolona, moja skóra również. A ten jest ciekawą opcją!
OdpowiedzUsuńja tez bardzo długo nie używałam toników - to mój powrót po latach :-)
UsuńWitam, jesli zdecydowalabys sie sprzedac roz z limitowanki Fabuloues bardzo bym byla chetna, podaje maila jesli sie bys zdecydowala napisz. ewelaaa17@o2.pl pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno niestety nie planuję sprzedaży tego różu - bardzo go lubię i używam niemal codziennie
Usuńnie mialam :)
OdpowiedzUsuńwszystko przed Tobą :-)
UsuńZostałaś przeze mnie wyróżniona do Liebster Blog :) Zapraszam http://limka89.blogspot.com/2012/12/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :-)
Usuńzaciekawiłaś mnie tym produktem :)
OdpowiedzUsuńDo Malinowego Klubu można zapisywać się w każdej chwili, niezależnie od akcji, które organizuję:) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy,ale na tonik może kiedyś się skuszę.Chociaż teraz chce się przerzucić na hydrolaty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię Zioła Polskie. Też miałam ten tonik i na pewno jeszcze nie raz go kupię :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tonik w starym opakowaniu i bardzo lubiłam. Piękny skład :) Polecam też melisowy tonik Uroda :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serie Herbal Garden. Od kilku miesięcy używam płynu dwufazowego do demakijazu, a od piatku jestem posiadaczka żelu do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńPS twój blog jest bardzo interesujący. Obserwuję i zapraszam do obserwowania mojego bloga :)