Intensywnie nawilżająca maska do twarzy
z witaminą E
The Body Shop
Akcja poszukiwawcza idealnej maseczki zbliża się ku końcowi. Zostało naprawdę niewiele czasu na znalezienie swojego ideału. Czy maseczka z TBS okaże się tą najlepszą ??
z witaminą E
The Body Shop
Akcja poszukiwawcza idealnej maseczki zbliża się ku końcowi. Zostało naprawdę niewiele czasu na znalezienie swojego ideału. Czy maseczka z TBS okaże się tą najlepszą ??
Informacje od producenta:
Maseczka nawilżająca dostarcza skórze odpowiednią dawkę nawilżenia, zapewniając jej witalność i blask. Pozostawia uczucie przyjemnej miękkości. Odpowiednia dla wszystkich rodzajów cery.
Sposób użycia:
Nanieść na oczyszczoną skórę twarzy. Pozostawić na 10 min. Nadmiar usunąć chusteczką.
Skład:
Moja opinia:
Maseczka znajduje się w saszetce, w której mieści się 6 ml produktu. Można kupić ją także w pełnowymiarowym opakowaniu o poj. 100 ml. Zawartość jednej saszetki idealnie wystarcza na jednorazowe użycie.
Szata graficzna bardzo "dziewczyńska", z przewagą różu, spokojna i miła dla oka.
Zapach, dla mnie, praktycznie niewyczuwalny, bardzo, bardzo delikatny i typowo kremowy. Po aplikacji na twarz zupełnie niewyczuwalny.
Kolor bladoróżowy.
Kolor bladoróżowy.
Konsystencja bardzo lekka, delikatnie kremowa, aksamitna. Świetnie się rozprowadza po twarzy, nie spływa z niej.
Działanie tej maseczki bardzo mnie zaskoczyło. Przyznam się szczerze, że nie spodziewałam się po niej efektu WOW. Muszę również wspomnieć, że myślałam, że moja skóra twarzy jest odpowiednio nawilżona, ale chyba się jednak myliłam. Ale do rzeczy....
Otóż maseczka ta została w tempie niemal błyskawicznym "wypita" przez moją skórę. Nie minęło nawet 5 min., a po maseczce zostało tylko wspomnienie :-) Widocznie moja skóra potrzebowała takiego "nawilżacza".
Po jej zastosowaniu skóra stała się wyraźnie nawilżona i odżywiona, a nawet jakby odrobinę rozjaśniona.
Ponadto maseczka złagodziła podrażnienia i zaczerwienienia, "uspokoiła" skórę.
Ponadto maseczka złagodziła podrażnienia i zaczerwienienia, "uspokoiła" skórę.
Żeby nie było tak całkiem na różowo ;-) maseczka ma też jeden minus. Niestety pozostawiła lepką skórę, po pewnym czasie zaczęło mi to przeszkadzać, dlatego przetarłam twarz wacikiem nasączonym tonikiem.
Podsumowując: poważnie rozważam zakup pełnowymiarowego opakowania (a wiecie, że jestem ogromną fanką saszetek).
Co możecie polecić z TBS?? Na co warto się skusić??
Maseczka bierze udział w akcji Szukamy maseczki idealnej
Co możecie polecić z TBS?? Na co warto się skusić??
Maseczka bierze udział w akcji Szukamy maseczki idealnej
Niestety nie miałam, ale już zapisuję na wish listę :D
OdpowiedzUsuńhihihi moja wishlista też ciągle się powiększa :-)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, za dobre ukojenie i uspokojenie cery należy się jej duży plus :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie zaskoczyła ta maseczka, zadziałała naprawdę zaskakująco dobrze :-)
UsuńŻałuję że nie mam dostępu do TBS. Z chęcią bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńja niestety też nie mam dostępu do TBS, ale na urlopie miałam okazję być w ich sklepie stacjonarnym.....rany jak tam niesamowicie pachnie mmmmmm mam ochotę na jakieś masło do ciała od nich :-)
UsuńJeśli chodzi o TBS to koniecznie spróbuj ich maseł do ciała! :D
OdpowiedzUsuńmasło od nich mam na liście do kupienia, ale muszę poczekać na jakąś sensowną promocję albo urodziny :-)
UsuńDokładnie, ceny dość wysokie, ale są świetne! :)
Usuńno to teraz już na pewno muszę mieć od nich jakieś masełko :-) tylko ciężko będzie się na jeden zapach zdecydować .....
Usuńcos ciekawego nam tu opisalas, szkoda ze pozostawia lepka warstwe ;/ juz myslalam ze jest idealna :)
OdpowiedzUsuńjak wiadomo ideałów nie ma .... ale ten jedyny minus jest do przełknięcia :-)
UsuńBrzmi ciekawie, już bym jej wybaczyła tą lepką warstwę ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie pomimo tej wady chętnie bym kupiła pełnowymiarowe opakowanie :-)
Usuńnie wiedziałam jeszcze nigdy tej maseczki i nie miałam do te pory do czynienia z maseczkami TBS , ale efekt wypicia przez skórę kosmetyku bardzo mnie zachęcił i chyba się za nia rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńwidocznie moja skóra potrzebowała takiej solidnej dawki nawilżenia :-)
Usuńpolecam wypróbować
nie przepadam za takimi maseczkami, ale czasem robię wyjątek i skóra jest wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńja z kolei nie przepadam za maseczkami glinkowymi, ale też czasami je sobie aplikuje :-)
UsuńJak tylko będę w pobliżu TBS muszę pamiętać żeby kupić tą maseczkę :)
OdpowiedzUsuńna pewno warto ją wypróbować :-)
Usuńz chęcią bym ją wypróbowała ale jakoś do TBS mi nigdy nie po drodze :P
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, że masz u siebie TBS - ja najbliższe mam bardzo bardzo daleko
Usuńtbs mam tylko żel pod prysznic i balsam;)
OdpowiedzUsuńoooo balsamem też bym nie pogardziła :-)
Usuńkosmetyki TBS kuszą, ale niestety nie mam do nich dostępu :(
OdpowiedzUsuńja niestety też nie mam u siebie stacjonarnego TBSu i też ogromnie nad tym ubolewam :-(
UsuńCiekawa hmm zastanawiam się jak to jest z nawilżeniem mojej skóry twarzy :)
OdpowiedzUsuńja byłam bardzo zaskoczona, że moja skóra niemal błyskawicznie ją wchłonęła - jak widać od czasu do czasu potrzebuje takiego zastrzyku nawilżenia
Usuńwszędzie Ives Rocher, w końcu muszę się na coś skusić ;)
OdpowiedzUsuńzgadza się sporo ostatnio widać na blogach kosmetyków z YR, ale akurat ta maseczka jest z The Body Shop :-)
Usuńjuż widziałam ją u kogoś, ale i tak jestem zaskoczona, że tbs ma maseczki w saszetkach :P (widziałam u monnie-b.blogspot.com) :)) dobrze, że się sprawdziła, bo pewnie tania nie była :P
OdpowiedzUsuńooo nie znałam tego bloga ... no maseczka niestety do najtańszych nie należy (saszetka kosztowała 7,90 zł), ale raz na jakiś czas warto w nią zainwestować
UsuńDo niedawna nie wiedziałam, że TBS ma maseczki, ale teraz kusi mnie na jej zakup :)
OdpowiedzUsuńja też raczej słyszałam tylko o masłach, a tu proszę maseczki też mają i to w saszetkach :-)
UsuńJa nic z TBS nie polecę, bo nigdy nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńja jak do tej pory też nie miałam z ich kosmetykami styczności :-)
Usuńrozejrzę się za nią podczas najbliższej wizyty w TBS :)
OdpowiedzUsuńpolecam warto wypróbować :-)
Usuńnigdy go nie używałam, i raczej nie mam dostępu do kosmetyków tej firmy więc prędko się to nie zmieni:(
OdpowiedzUsuńja niestety też nie mam dostępu do TBSu :-(
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków z TBS. Ostatnio zamknęli ich sklep w galerii niedaleko mnie i nie wiem z jakiego powodu...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mają w swojej ofercie maseczki oczyszczające ;)
wydaje mi się, że mają maseczki oczyszczające....w zielonym opakowaniu :-)
Usuń