Obserwatorzy

sobota, 16 listopada 2013

matująco - nawilżający krem na dzień Soraya

Matująco - nawilżający krem na dzień 
Vitamin B3
cera tłusta i mieszana
Soraya


Kremy do twarzy nie są częstym gościem na moim blogu, a to dlatego, że zużycie słoiczka tego kosmetyku zajmuje mi mniej więcej 3 miesiące.  Ten przyjemniaczek niedawno dobił dna, dlatego nadeszła odpowiednia pora, aby napisać o nim kilka słów.




Informacje od producenta:

Matująco - nawilżający krem na dzień ma za zadanie przywrócić cerze tłustej i mieszanej równowagę. Szybko i na długo wyeliminować błyszczenie się skóry. Zredukować niedoskonałości, takie jak rozszerzone pory, zaskórniki, wypryski. Zapewnić skórze optymalne nawilżenie, a jednocześnie efekt matowości, by wyglądała ładnie i zdrowo. 
Witamina B3 (niacynamid) aktywnie włącza się w proces regulacji pracy gruczołów łojowych w skórze. Ogranicza wydzielanie sebum, przez co zmniejsza przetłuszczanie się skóry. Redukuje wielkość porów i stany zapalne. 
Mikrosfery matujące - specjalne cząstki polimerowe, które mają zdolność do pochłaniania sebum z powierzchni skóry. Zapewniają szybką eliminację błyszczenia oraz długotrwały efekt matowości.
Beta-glukan  - naturalny polisacharyd roślinny, który nawilża skórę i chroni ją przed utratą wilgoci. Łagodzi podrażnienia i wykazuje działanie  pobudzające syntezę kolagenu, przez co wpływa na poprawę jędrności i sprężystości skóry. 
Witaminy - wyjątkowe substancje, których szerokie spektrum aktywności oraz niepodważalna skuteczność od lat cenione są przez dermatologów, farmaceutów i kosmetologów.
Vita Therapy System -  stworzony, by zapewnić skórze piękny, zdrowy i młody wygląd, w nowatorski sposób wykorzystuje siłę witamin i jest doskonałą odpowiedzią na problemy różnych typów cery. 


Skład:




Moja opinia:
Krem znajduje się w szklanym, przezroczystym słoiczku z plastikową nakrętką. Bardzo lubię kremy w szklanych słoiczkach, bo według mnie, o wiele lepiej prezentują się na łazienkowej półce. Szata graficzna jest prosta i estetyczna. Krem kupujemy w słoiczku o poj. 50 ml.



Krem zapakowany jest w kartonowe pudełeczko, na którym znajdziemy wszelkie niezbędne informacje dotyczące kosmetyku. Dodatkowo kartonik jest jeszcze zafoliowany, żeby nikomu przypadkiem nie przyszło do głowy otwieranie kosmetyku w sklepie. A gdyby komuś mało było zabezpieczeń przed wszędobylskimi "macaczami" sam słoiczek ma jeszcze ochronne sreberko.


Bardzo zaskoczyła mnie konsystencja tego kremu, jest bardzo lekka i puszysta. Bardziej przypomina mus niż krem. Bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy, szybko się wchłania. Krem nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy, wchłania się do matu.

Mam wrażenie, że ten krem przyjmie wszystko, co na niego nałożymy - u mnie był to podkład, puder w kamieniu, puder sypki, baza pod makijaż, krem BB (w różnych kombinacjach) - z każdym z tych kosmetyków idealnie współpracował.


Krem ma bardzo delikatny i przyjemny zapach, który jednak po aplikacji nie jest wyczuwalny.
 
Moim utrapieniem jest mieszana skóra twarzy, dlatego z reguły na dzień kupuję kremy matujące, natomiast na noc używam nawilżających lub odżywczych.
Ten krem całkiem dobrze się spisał, oczywiście nie ma co się łudzić, że zmatowi nam skórę na cały dzień, ale te 3-4 godz. jest całkowicie realne. Jeśli dołożę do tego puder matujący i bazę matującą mam całkiem przyzwoicie zmatowioną skórę na 5-6 godz. Co uważam jest bardzo dobrym wynikiem przy mojej cerze.

Na uwagę zasługuje również to, że nie wysusza skóry, co niestety może się zdarzyć przy używaniu kremów matujących. 

Krem nie wywołał u mnie zaczerwienienia, podrażnienia ani uczulenia. Nie spowodował tez "zapchania" skóry.

Dostępność: mniejsze/ większe drogerie, Rossmann, Natura
Cena: około 17 zł  

Podsumowując: krem się u mnie bardzo dobrze sprawdził, dobrze zmatowił skórę, a jednocześnie jej nie wysuszył.



Macie swoich ulubieńców wśród kosmetyków Soraya??

29 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam chyba żadnego kremu z soraya

    OdpowiedzUsuń
  2. mam próbkę tego kremu i muszę włąsnie zużyć, zobaczę cóż to takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do mojej cery byłby idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że zamiast niego pokusiłam się na nowość i ich owocowej serii. Ten matuje na dłużej ale lubi pozapychać człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja także mam cerę mieszaną. Jeżeli dobrze matuje to biorę :D ostatnio twarz mi się błyszczy niemożliwie. Ciekawy blog, dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam o nim jak wybierałam ostatnio krem, ale ostatecznie padło na coś innego. Może następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ogólnie lubię tę firmę, ale cerę mam suchą, więc krem akurat dla mnie się nie nadaje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szukam kremu na dzień po niewypale z Garnierem... :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się, że ma taką lekką konsystencję i całkiem nieźle matuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety nie mam żadnego ulubieńca z tej firmy ale na okres letni pomyślę nad zakupem tego kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Matujące kremiki to całą ja:) Jak mi się skończy matujący żel z Avonu, pokuszę się o Sorayę:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja w sumie już nawet nie liczę, że krem zmatowi mi skórę, już mam taką cerę i już, że trzeba w tym względzie bardziej polegać na pudrze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam go i byłam z niego zadowolona, dopóki moja skóra nie przyzwyczaiła się do niego i efekt był zerowy ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja raz miałam krem z Sorayi i kiepsko to wspominam :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś zdarzyło mi się kilka razy sięgnąć po ich kremy.
    Również mam cerę mieszaną i błyszczenie to moja zmora.
    Warto by było wypróbować ten krem, skoro nawet radzi sobie z matowieniem i nie wysusza :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Produkt jest mi obcy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo wszechstronny kosmetyk! Przyzwyczaiłam się już do tego, że produkty matujące wysuszają :/

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie to jest sztuka - zmatowić, ale nie wysuszyć i nie podrażnić :) ten krem u mnie również sprawił się na piątkę. używam też żelu do mycia twarzy z tej serii. Naprawdę fajne i niedrogie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgadzam się z Twoja opinią. Mam ten kremik moja cera też jest z niego zadowolona. Nie błyszczę sie, krem szybko się wchłania i faktycznie nie pozostawia tłustej warstwy. Bardzo przyjemny. A jeśli chodzi o inne kosmetyki Sorayi to mają też świetne balsamy i żele pod prysznic z serii So Pretty - Piekne Ciało.
    Czekoladowy zapach, dla miłośniczek słodkości jest fenomenalny

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak taki fajny, to muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już od jakiegoś czasu poszukuję takiego kremu który by nawilżał a jednocześnie miał właściwości matujące skórę i widzę że ten krem to coś dla mnie, koniecznie muszę go wypróbować i może to właśnie on będzie moim numerem 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja cera jest tłusta, z zaskórnikami, skłonna do zapychania, uznałam więc, że warto go wypróbować. To był strzał w 10! Kremu używam od kilku miesiecy, więc uważam że moje odczucia są obiektywne. Kupiłam go jak był w promocji za 14,39gr. W regularnej cenie kosztuje ok. 17zł. Bardzo podoba mi się również zabezpieczenie słoiczka w pudełeczku. Dzięki takiemu rozwiązaniu słoiczek nie "lata" po całym opakowaniu, tylko jest trzymany w ryzach. Po wyjęciu z pudełeczka naszym oczom ukazuje się estetyczny, zakręcany szklany słoiczek z membraną zabezpieczającą.
    - wchłania się *dosłownie!* w 2 minuty do matu i już można nakładać podkład - rano przed pracą jest to dla mnie bardzo istotne
    - dobrze współpracuje z podkładami
    - nie roluje się
    - ma bardzo lekką, trochę żelową konsystencję
    - nie zapycha
    - matuje na dobre kilka godzin, a trio - ten krem, podkład i sypki puder fixujący z Essence sprawia, że jak wracam z pracy to moja cera nie świeci się jak... wiadomo co, tylko ma * bardzo delikatny* zdrowy glow
    - nawilża suche partie skóry

    OdpowiedzUsuń
  25. krem Soraya Vitamin B3 bardzo mi pomógł. Mam cerę tłustą ze skłonnością do rozszerzonych porów i absolutnie nie mogę używać nic, co mogłoby ją choć trochę obciążać. Ten krem jak żaden inny jest niesamowicie lekki a do tego ma przemiły, świeży zapach. Nie zapycha porów i co za tym idzie, skóra może swobodnie oddychać. To co mnie w nim urzekło, odkąd go używam, pory są wyraźnie zmniejszone i dzięki temu skóra wygląda znacznie czyściej, a niedoskonałości w postaci wyprysków prawie w ogóle się nie pojawiają.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeśli pytasz o ulubione kosmetyki Firmy Soraya, to seria So Pretty mnie absolutnie urzekła. Balsam malinowy i czekoladowy i żele pod prysznic o tych samych zapachach, to cudowności z którymi kąpiel nawet o 6 rano wydaje się bezgraniczna przyjemnością

    OdpowiedzUsuń
  27. Krem Witaminowy wg mnie sprawdził się idealnie - odżywia skórę, dobrze nawilża, ma przyjemny zapach, bardzo mi się podoba słoiczek, choć preferuję tubki, naprawdę normalizuje cerę, mniej się świeci, redukuje zmiany trądzikowe

    OdpowiedzUsuń

Blogger news

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...