Jak już może zdążyłyście się zorientować uwielbiam maseczki w saszetkach :-)
Zawsze podczas zakupów jakaś saszetka wpadnie do mojego koszyka, dzięki czemu moje maseczkowe zapasy raczej nie maleją hihihi
Do zakupu tej zachęciła mnie informacja, że jest z wyciągiem z grejpfruta - spodziewałam się ślicznego różowego koloru maseczki i niesamowitego zapachu grejpfruta. Czy moje nadzieje zostały spełnione??
Zawsze podczas zakupów jakaś saszetka wpadnie do mojego koszyka, dzięki czemu moje maseczkowe zapasy raczej nie maleją hihihi
Do zakupu tej zachęciła mnie informacja, że jest z wyciągiem z grejpfruta - spodziewałam się ślicznego różowego koloru maseczki i niesamowitego zapachu grejpfruta. Czy moje nadzieje zostały spełnione??
Informacje od producenta:
Wygładzająca maseczka peel-off w formie żelu. Skutecznie złuszcza martwe
komórki skóry, wyraźnie wygładza drobne zmarszczki i przywraca skórze
promienny, młodzieńczy wygląd. Formuła maski zawiera wyciąg z
grejpfruta, który ze względu na właściwości oczyszczające i ściągające
idealnie liftinguje i odświeża skórę. Wzbogacona o prowitaminę B5
łagodzi podrażnienia i regeneruje naskórek.
Sposób użycia:
Na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu nałożyć równomiernie maskę omijając okolice oczu i ust. Pozostawić do całkowitego wyschnięcia na około 20 min. Następnie delikatnie ściągnąć zaczynając od zewnętrznych części twarzy.
Stosować 1-2 razy w tygodniu.
Skład:
Moja opinia:
Saszetka o pojemności 10 ml - na jedną aplikację za dużo, na dwie za mało. Ponadto przydałby się podział saszetki na dwie oddzielne połówki, ponieważ otwarta maseczka, zanim użyjemy jej kolejny raz, zasycha i ciężko ją wyciągnąć.
Maseczka ma konsystencję rzadkiego, bardzo lepkiego żelu - co utrudniało nałożenie, bo przelewała się przez palce.
Żel jest przezroczysty, ale lekko różowy - koloru nie widać po nałożeniu na twarz.
Zapach raczej nie grejpfrutowy, ale za to sztuczny i niezbyt przyjemny, na szczęście nie utrzymuje się po aplikacji. Zapach mnie rozczarował - liczyłam na świeży zapach grejpfruta ...
Maseczka nałożona zbyt grubą warstwą zastyga całe wieki, a nie przepisowe 20 min. Jeśli uda nam się nałożyć odpowiednią grubość, odchodzi od twarzy bardzo łatwo, w kilku płatach.
Skóra po zastosowaniu maseczki jest ujędrniona, wygładzona i rozjaśniona. Nie wysuszyła skóry, ale też nie nawilżyła jej jakoś wybitnie.
Podsumowując: maseczka, jak maseczka - wielkiego WOW nie zrobiła, nie wyróżnia się niczym specjalnym; ze względu na zapach raczej nie kupię ponownie.
Z Efektimy na przetestowanie czeka jeszcze maseczka z błotem mineralnym - mam nadzieję, że okaże się lepsza od swojej koleżanki.
Używałyście maseczek Efektimy?? Polecacie którąś??
Podsumowując: maseczka, jak maseczka - wielkiego WOW nie zrobiła, nie wyróżnia się niczym specjalnym; ze względu na zapach raczej nie kupię ponownie.
Z Efektimy na przetestowanie czeka jeszcze maseczka z błotem mineralnym - mam nadzieję, że okaże się lepsza od swojej koleżanki.
Używałyście maseczek Efektimy?? Polecacie którąś??
Nie używałam nigdy maseczek z Efektimy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pachnie prawdziwym grejpfrutem:(
zapach mnie bardzo rozczarował niestety :-(
Usuńżadnej maseczki Efektimy jeszcze nie miałam i raczej się nie skuszę. W wielu tego typu produktach przydałby się podział na dwie komory :/
OdpowiedzUsuńte dwie komory to dobry patent i szkoda, że nie wszystkie firmy go stosują
UsuńNigdy nic nie używałam z tej firmy.
OdpowiedzUsuńja pierwszy raz miałam maseczki tej firmy
UsuńJa ostatnio trafiam na same buble jesli chodzi o maseczki. :/ chyba przestanę bawić się w szukanie na oślep i wrócę do ziajki :)
OdpowiedzUsuńmi tez ciężko ostatnio trafić na zadowalającą maseczkę
UsuńMialam ja ze 2-3 razy. I faktycznie na 1 uzycie to za duzo, a na 2 za malo ;)
OdpowiedzUsuńno trochę to zniechęcające...
UsuńNie miałam żadnej maseczki z tej firmy i nie wiem czy się skuszę :)
OdpowiedzUsuńja mam jeszcze jedna a potem to chyba też nie prędko wrócę do tej firmy i jej maseczek
Usuńnigdy jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńto tez mój debiut z tą firmą - jak widać niezbyt udany
UsuńTeż sobie cenię piękne, naturalne zapachy, w przypadku masek szczególnie, bo muszą też relaksować pod czas stosowania :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje tej błotnej ;)
Miłego dzionka ;)
na recenzje błotnej trzeba będzie troszkę poczekać, długa kolejka przed nią :-)
UsuńMiałam z cynamonem:-)
OdpowiedzUsuńnie widziałam tej wersji u siebie
UsuńJa też miałam i tak samo WOW nie zrobiła.
Usuń