Żel pod prysznic, bodylotion i dezodorant
o zapachu brazylijskiego mango
Balea
Ostatnio bardzo polubiłam kosmetyki Balea i sięgam po nie coraz częściej. Kupując je staram się czekać na jakieś rabaty albo darmową przesyłkę lub wygrać je w rozdaniu. Tak było z serią zapachową brazylijskie mango. Sama kupiłam tylko lotion do ciała, żel i dezodorant udało mi się wygrać w rozdaniu :-) Żałuję tylko, że do kompletu nie dokupiłam sobie mgiełki, ale szlaban zakupowy nadal skutecznie działa.
Skład żel pod prysznic:
Skład lotion do ciała:
aqua, ethylhexyl stearate, helianthus annuus hybrid oil, glycerin, phenoxyethanol, parfum, polyglyceryl-3 diisostearate, benzyl alcohol, carbomer, tocopheryl acetate, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, sodium hydroxide, citronellol, limonene, geraniol, bht
Skład dezodorant:
butane, alcohol, propane, dipropylene glycol, parfum, ethylhexylglycerin, phenoxyethanol, aqua, limonene
Moja opinia:
Cała seria ma świetną, letnią, optymistyczną i niezwykle kolorową szatę graficzną, która przyciąga wzrok z daleka.
Żel pod prysznic:
Zamknięty jest w wygodnej, poręcznej butelce zamykanej na zatrzask o poj. 300 ml. Gdy żel mamy już na wykończeniu możemy butelkę śmiało postawić "na głowie", wtedy całość kosmetyku spływa nam na dół i możemy go wykorzystać do ostatniej kropli bez przecinania opakowania.
Kolorystyka żelu nawiązuje do koloru owocu mango.
Konsystencja, jak dla mnie, jest odrobinę za rzadka, przez co żel lubi uciekać z dłoni, ale ja w takim wypadku nalewam go mniej, a częściej.
Jak tylko powąchałam ten żel wiedziałam, że się polubimy. Zapach ma przepiękny, owocowy, a takie wprost uwielbiam. Minusem jest to, że nie utrzymuje się na skórze.
Żel bardzo dobrze się pieni i już odrobina wystarczy, żeby otrzymać dość obfitą pianę.
Żel nie wysuszył mi skóry, nie wywołał podrażnienia ani uczulenia.
Po, jakże przyjemnym, prysznicu z zastosowaniem powyższego żelu, nadchodzi czas na użycie lotionu do ciała
Lotion do ciała:
Kosmetyk zamknięty jest w poręcznej, miękkiej tubce o poj. 200 ml.
Zamknięta jest ona na zatrzask, ale w przeciwieństwie do żelu pod prysznic, aby zużyć całość lotionu, pod koniec używania musimy przeciąć opakowanie.
Zamknięta jest ona na zatrzask, ale w przeciwieństwie do żelu pod prysznic, aby zużyć całość lotionu, pod koniec używania musimy przeciąć opakowanie.
Lotion ma kolor biały.
Jego konsystencja przypomina mleczko do ciała, czyli jest dość rzadka. Moim zdaniem taka forma konsystencji jest idealna na lato - lekka i szybko wchłaniająca się.
Zapach dokładnie tak sam jak żelu, czyli słodki, owocowy, odpowiedni na lato. Utrzymuje się na skórze, ale bardzo krótko. Jest to idealne uzupełnienie żelu pod prysznic.
Lotion dobrze się rozprowadza, nie bieli, dość szybko się wchłania, ale pozostawia lekko tłustą warstewkę na ciele.
Nawilżenie też nie jest jakieś super/hiper, ale do skóry normalnej, nie wymagającej dogłębnego nawilżenia się sprawdzi jako uzupełnienie codziennej pielęgnacji.
Nawilżenie też nie jest jakieś super/hiper, ale do skóry normalnej, nie wymagającej dogłębnego nawilżenia się sprawdzi jako uzupełnienie codziennej pielęgnacji.
Lotion jest dość wydajny, już niewielka jego ilość wystarcza na posmarowanie całego ciała.
Dezodorant:
Przyznam się szczerze, że nie wiedziałam jak napisać recenzję dezodorantu. Dlatego wybaczcie jeśli będzie niepełna.
Dezodorantów w takiej formie używam niezwykle rzadko, żeby nie napisać wcale. Ale skoro już dostałam, to wypadałoby zużyć. Zwłaszcza, że jest uzupełnieniem poprzednich dwóch kosmetyków.
Opakowanie metalowe, pod ciśnieniem o poj.200 ml - typowy "psikacz"
Zapach, oczywiście, taki jak u poprzedników, ładny, owocowy, przyjemny dla nosa. Jednak podczas aplikacji jest duszący - co mi osobiście bardzo przeszkadza.
Bardzo dobrze chroni przed potem, podczas jego używania nie miałam żadnych niespodzianek w postaci mokrych plam pod pachami, ale podejrzewam, że może to być zasługa Blokera Ziaji.
Nie pozostawia białych śladów ani pod pachami ani na ubraniu.
Nie wywołał u mnie reakcji alergicznej ani podrażnienia.
Podsumowując:
Całe trio spisało się całkiem nieźle, chociaż najmniej jestem zadowolona z dezodorantu, ale to tylko ze względu na to, że jest duszący podczas aplikacji. Oczywiście nigdy nie mam tak, że seria kończy mi się w tym samym czasie. W tym wypadku najpierw zdenkowałam żel pod prysznic, potem lotion, a dezodorant mam dopiero na wykończeniu.
Na pewno nie są to ostatnie moje kosmetyki z Balea. Przyciągają mnie zapachami i tymi bajecznie kolorowymi opakowaniami.
Używałyście kosmetyków z Balea??
Co ciekawego polecicie z tej firmy??
Bardzo dobrze chroni przed potem, podczas jego używania nie miałam żadnych niespodzianek w postaci mokrych plam pod pachami, ale podejrzewam, że może to być zasługa Blokera Ziaji.
Nie pozostawia białych śladów ani pod pachami ani na ubraniu.
Nie wywołał u mnie reakcji alergicznej ani podrażnienia.
Podsumowując:
Całe trio spisało się całkiem nieźle, chociaż najmniej jestem zadowolona z dezodorantu, ale to tylko ze względu na to, że jest duszący podczas aplikacji. Oczywiście nigdy nie mam tak, że seria kończy mi się w tym samym czasie. W tym wypadku najpierw zdenkowałam żel pod prysznic, potem lotion, a dezodorant mam dopiero na wykończeniu.
Na pewno nie są to ostatnie moje kosmetyki z Balea. Przyciągają mnie zapachami i tymi bajecznie kolorowymi opakowaniami.
Używałyście kosmetyków z Balea??
Co ciekawego polecicie z tej firmy??
Miałam żel z tej serii, polubiliśmy się, szkoda że to edycja limitowana..
OdpowiedzUsuńmi też bardzo spodobał się ten zapach :-) mam nadzieję, że kolejne limitki będą równie udane zapachowo :-)
Usuńja nigdy nie używałam kosmyków Balea ale od dawna o nich marzę
OdpowiedzUsuńja też dopiero od niedawna się z nimi poznałam i już wiem, że zostaną ze mną na dłużej :-)
Usuńgdzie kupujesz kosmetyki Balea ?
UsuńŻanetko w sklepie internetowym annacosmetik - często mają darmową wysyłkę, wystarczy chwilę poczekać :-)
UsuńUwielbiam ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się mi też zapach mango bardzo przypadł do gustu :-)
UsuńZapach mango na pewno by mnie skusił:)
OdpowiedzUsuńmnie właśnie skutecznie skusił :-)
UsuńMangoMania chętnie by zakupiła kosmetyki Mango z Balea:)
OdpowiedzUsuńhihihi linia zapachowa stworzona idealnie dla Ciebie :-)
UsuńZ tego to bym skusiła się jedynie na żel :) Uwielbiam cudne zapachy!
OdpowiedzUsuńżele są super, świetnie się pienią, wydajne i przepięknie pachną :-)
UsuńPo twoim opisie brałabym wszystko za wyjątkiem dezodorantu bo używam tylko sztyftów. Mgiełka musi być obłędna na lato...
OdpowiedzUsuńja właśnie też nie używam takich dezodorantów i sama bym go na pewno nie kupiła .... bardzo żałuję, że nie dokupiłam tej mgiełki
Usuńświetna seria zapach powala
OdpowiedzUsuńBalea bardzo mnie kusi tymi cudownymi owocowymi zapachami :-)
UsuńJa muszę wypróbować coś z Balei :)
OdpowiedzUsuńpolecam polecam polecam !!!
UsuńZapach musi być piękny, przenosi na brazylijską plażę :)
OdpowiedzUsuńjeśli ktoś uwielbia owocowe zapachy w kosmetykach, jak ja, będzie zachwycony :-)
UsuńNiestety nic nie miałam z tej firmy a tyle dobrego o niej na wszystkich blogach ;)
OdpowiedzUsuńmnie też skusiły blogowe zachwyty :-)
Usuńuwielbiam żele pod prysznic i przygarniać ciągle to nowe...widze,że kolejny szykuje się do mojego zapasu :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja też mam ogromny zapas żeli pod prysznic, a nowe ciągle kuszą :-)
UsuńMam ten balsam, przyjemny:)
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz kosmetyki Balea ? Gdzieś u nas czy przez neta?
cała seria jest świetna nie tylko balsam :-)
UsuńBaleę kupuję przez net, u nas póki co jeszcze nie widziałam :-(
Ciekawi mnie ich zapach.
OdpowiedzUsuńzapach, jak dla mnie, świetny - owocowy, lekko słodki, ale nie duszący
UsuńMNie przy zakupie ta seria najbardzije sie podobala, jednak w trakcie uzytkowania sie z nia ne polubilam, za to ze na mojej skorze zmiania zapach :(
OdpowiedzUsuńmiałam obawy właśnie co do balsamu, bo przeczytam o tym zmienianiu zapachu u Ciebie, na szczęście u mnie nic takiego się nie działo
Usuńmam żel, :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńszkoda, że w naszych drogeriach tak mało kosmetyków o zapachu mango
OdpowiedzUsuńdokładnie, bardzo polubiłam ten zapach :-)
UsuńPoprosiłam znajomego, żeby mi kupił w Niemczech-ciekawe, czy znajdzie, bo jak ostatnio kupował mi tabletki do zmywarki, to okazało się, że to kapsułki do prania.
OdpowiedzUsuńhihihi kapsułki do prania fajna rzecz :-)
Usuńzazdroszczę znajomego :-)
Mają piękne opakowania - takie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńopakowaniami jestem zachwycona, są bajecznie kolorowe i przyciągają mój wzrok bardzo bardzo
UsuńJa jeszcze nigdy nie mialam kosmetykow z tej firmy:(Jestem wlasnie bardzo ich ciekawa:)Zapraszam do siebie na rozdanie
OdpowiedzUsuńja w sumie też dopiero poznaję kosmetyki tej firmy
UsuńCiekawe i przydatne recenzje :)
OdpowiedzUsuńFollow?
Fashionlikealife.blogspot.com
dziękuję :-)
UsuńMam żel i bardzo lubię :D ślicznie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńja też bardzo polubiłam tą wersję zapachową :-)
Usuńzazdroszczę Balea, ja mam tylko jeden zel który na dodatek się już kończy :( ;D
OdpowiedzUsuńja już tą linię zapachową wykończyłam, ale na szczęście mam jeszcze jeden żel ananasowy :-)
Usuń3x na tak dla tej serii :)
OdpowiedzUsuńTAK TAK TAK :-)
Usuńmialam zel i byl boski :) zapach cudny :)
OdpowiedzUsuńoj tak zapach mango fantastyczny :-)
UsuńUżywam. :)
OdpowiedzUsuńja już skończyłam tą serię zapachową i ogromnie nad tym ubolewam
Usuńjestem ciekawa tego zapachu :) bardzo polubiłam szampon i odżywkę kokosową :)
OdpowiedzUsuńja mam szampon i odżywkę z mango i aloesem :-)
Usuńmuszą pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńzapach bardzo ładny, przyjemny, owocowy, letni :-)
UsuńJa bym chciała wszyyystkie ^^ ale nic tymczasem koleżanka mi przywiozła z Niemiec mój pierwszy Balea szampon wiśniowy :)) Niedługo się z nim zapoznam :)
OdpowiedzUsuńmnie też zapachy ogromnie kuszą i najchętniej przygarnęłabym wszystko :-)
Usuńchętnie poczytam o tym szamponie :-)
Uwielbiam żele z Balei :) Sama używam teraz tego o zapachu nektarynki i kokosa, a kolejne w kolejce jest Mango :)
OdpowiedzUsuńżele Balea są świetne ...nektarynka i kokos to bardzo ciekawe połączenie zapachowe
UsuńMam żel teraz ananasowy :) A inny skończyłam, kolejny czeka w szafce :P A balsam niestety (ananasowy) nie podpasował mi i puściłam go w świat :P Zapach był męczący...
OdpowiedzUsuńwłaśnie używam żelu ananasowego - zapach śliczny, ale może faktycznie z balsamem może być przytłaczający
Usuń